"Może pani zapłacić w naturze". Szostak usłyszała seksistowski komentarz od sprzedawcy czereśni

Bartosz Świderski
Karolinę Szostak oburzyło zachowanie sprzedawcy w warzywniaku, u którego chciała zapłacić kartą za czereśnie. "Nie może pani kartą, ale może pani w naturze" – miał odpowiedzieć mężczyzna. Dziennikarka Polsatu podzieliła się tą historią w swoim InstaStories.
Karolina Szostak usłyszała seksistowski komentarz w czasie kupowania czereśni. Fot. Instagram / @karolinaszostak
– Kochani, jak niski jest upadek człowieka. Zatrzymuję się w warzywniaku obok Polsatu, chciałam kupić czereśnie. Podchodzę i pytam: "Czy mogę zapłacić kartą?". Sprzedawca odpowiedział: "Nie może pani kartą, ale może pani w naturze". Co się w takim momencie mówi, co się odpowiada? – pyta oburzona dziennikarka.

Sytuacji miał przyglądać się starszy mężczyzna, który na seksistowski komentarz sprzedawcy miał zareagować śmiechem. Niestosowne zachowanie staruszka również zostało skrytykowane przez Karolinę Szostak. – Zwróciłam mu uwagę, że to jest niestosowne, podobnie jak panu, który sprzedawał mi czereśnie. Powiedziałam, że to jest karalne, ale pan nie bardzo się tym przejął. Powiedział, że teraz za wszystko można iść do więzienia – opowiada. W ostatnim z serii nagrań dziennikarka zapewnia, że w jej redakcji wszyscy usłyszeli o sprzedawcy czereśni. – Na pewno ktoś tam jutro wpadnie – zapewnia Szostak.