Dziennikarz chciał skontaktować się z posłem PiS. Dostał bardzo obraźliwą odpowiedź
Poseł PiS unika rozmowy z dziennikarzami tych mediów, które nie są związane z obozem "dobrej zmiany". Odrzuca telefony, a na SMS odpowiada w bardzo obraźliwy sposób. Dziennikarz Cezary Łazarewicz pokazał wiadomość, jaką otrzymał od posła Krzysztofa Zaremby.
Choć raczej trudno to nazwać rozmową. Po kilku słowach "coś przerwało", a potem łazarewicz dostał SMS z wiadomością, że poseł "nie rozmawia z michnikowymi pomiotami".
"Wymieniłem imię i nazwisko, ale coś nas, jak myślałem rozłączyło i nie udało mi się nawet powiedzieć, dlaczego dzwonię. Więc próbowałem znów. I wtedy od Pana Posła nadszedł SMS z odpowiedzią" – opisuje całe zdarzenie Łazarewicz.
To o tyle ciekawa historia, że niedawno pośród polityków PiS poszedł okólnik z Nowogrodzkiej, że mają być mili i sympatyczni, bo prezes Kaczyński zapowiedział koniec wojny polsko-polskiej. Możliwe, że do posła Zaremby nie dotarła wiadomość z instrukcjami?