Nie żyje syn Osamy bin Ladena. Wiadomo, że w akcji brały udział Stany Zjednoczone
O śmierci Hamzy bin Ladena poinformowali "The New York Times" dwaj amerykańscy urzędnicy. Według dziennika mężczyzna zginął podczas operacji, w którą częściowo zaangażowane były Stany Zjednoczone.
Ze wstępnych doniesień wynika jednak, że USA odegrały pewną rolę w operacji, która zakończyła się śmiercią 30-latka. Nie podano jednak szczegółów dotyczących tego, jak duże znaczenie w tej akcji miały Stany Zjednoczone.
Zarówno amerykańskie wojsko jak i wywiad nie potwierdziły jeszcze informacji o śmierci Hamzy. Jak podaje "The New York Times", śmierć syna saudyjskiego terrorysty jest odbierana jako symboliczne zwycięstwo obecnego rządu USA. "Al-Ka’ida od wielu lat nie przeprowadziła na dużą skalę żadnego zamachu" – czytamy w gazecie.
Przypomnijmy, że Osama bin Laden, przywódca sunnickiej organizacji terrorystycznej, był odpowiedzialny m.in. za zamach na World Trade Center z 11 września 2001 roku. Po prawie dziesięciu latach od tragedii w Nowym Jorku mężczyzna został zabity w tajnej operacji przeprowadzonej przez amerykańską marynarkę.
źródło: "The New York Times"