Ile?! Ujawniono liczbę lotów Kuchcińskiego. "Żaden polityk nie latał tak często"

Rafał Badowski
Przez 16 miesięcy marszałek Marek Kuchciński latał Gulfstreamem, Casą i śmigłowcem Sokół aż 109 razy. Tyle lotów zamówiła Kancelaria Sejmu – podaje portal tvn24.pl. Według byłego Inspektora Sił Zbrojnych gen. Tomasza Drewniaka, żaden polityk nie latał równie często.
Marek Kuchcińśki przez 16 miesięcy latach aż 109 razy. Tyle razy nie latał żaden polityk. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Dokumenty pokazali parlamentarzyści Platformy Obywatelskiej. Dotarli do nich w ramach kontroli poselskiej w Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych. Obejmują okres od połowy marca 2018 – do połowy lipca 2019 r.

Posłów interesowały loty Warszawa-Rzeszów ze względu na ujawnione wcześniej liczne przeloty na tej trasie Kuchcińskiego wraz z członkami rodziny. I z ponad 400 stron dokumentów wynika, że Kancelaria zamówiła dla marszałka 47 lotów na trasie Warszawa Okęcie – Rzeszów Jasionka i 56 w odwrotną stronę.

59 razy Kuchciński korzystał ze śmigłowca W-3 Sokół, z odrzutowca Gulfstream G550 – 35 razy, a 15 razy do przewozu marszałka używano samolotu CASA C-295M. W przekazanej dokumentacji brakuje list pasażerów odbytych lotów. Poza trzema przypadkami: powrotem Kuchcińskiego do Warszawy z Rzeszowa 16 września 2018 r.(z synem i oficerem ochrony), 27 grudnia (z córką i synem) i pod koniec maja (z dziećmi) – wtedy także marszałek wracał z Rzeszowa do stolicy.


O podróżach rodziny marszałka Kuchcińskiego poinformowało Radio Zet. Początkowo chodziło o trzy loty z Warszawy do Rzeszowa, dwa powroty z Rzeszowa do Warszawy i jeden lot Warszawa-Kraków. Wraz z pisowskim marszałkiem latali członkowie rodziny, w różnym składzie – albo córka, albo synowie, albo żona. Okazało się potem, że lotów było nie sześć, jak informowała radiostacja, ale wielokrotnie więcej

W niektórych przypadkach – jak podawała "Rzeczpospolita" – z samolotu mogły wysiadać jedynie dzieci marszałka. Zdarzało się, że nagle zmieniał zapotrzebowanie na jeden z lotów do Rzeszowa. Okazało się później, że w czasie podróży był także na nartach, co dokumentował na Twitterze. W dokumentach znalazły się też informacje o tym, że marszałek również chętnie wydawał publiczne pieniądze na przejazdy taksówkami.

źródło: TVN24