Był prawą ręką wiceministra Piebiaka. Kim jest Jakub Iwaniec?

Zuzanna Tomaszewicz
Ujawniono, że w wynajdywaniu haków na sędziego Krystiana Markiewicza brał udział zaufany współpracownik wiceministra Łukasza Piebiaka – sędzia Jakub Iwaniec.
Wiceminister Piebiak podał się do dymisji. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Jakub Iwaniec jest sędzią warszawskiego Sądu Rejonowego i od około trzech lat pracuje w resorcie sprawiedliwości. Uchodzi za prawą ręką wiceministra Łukasza Piebiaka.

Przez dość krótki czas należał do zespołu ministerialnego ds. zwalczania mowy nienawiści. Z członkostwa tam zrezygnował po tym, jak światło dzienne ujrzała sprawa z 2009 roku – podczas meczu na Stadionie Śląskim sędzia wdał się w awanturę z ochroniarzami. Wówczas padły wulgarne słowa. Za swoje zachowanie otrzymał naganę.

Przypomnijmy, że w związku z wybuchem afery wiceminister Piebiak podał się do dymisji. Podejrzewa się, że miał czynny udział w kierowaniu farmą trolli, która miała oczerniać osoby wrogie obecnej władzy.


Osobą kontaktową Iwańca, podobnie jak Piebiaka, miała być Emilia. Robił to za pomocą komunikatora WhatsApp. W rozmowach sugerował jej, że sędzia Markiewicz mógł mieć romans z żoną innego sędziego z Iustitii. Oboje z Emilią zastanawiali się, jak te insynuacje nagłośnić.