Już w październiku znowu przestawiamy zegarki. Pośpimy godzinę dłużej

Paweł Kalisz
Już za dwa miesiące, w nocy z soboty 26 października na niedzielę 27 października przestawiamy zegarki z czasu letniego na zimowy. Pośpimy godzinę dłużej, a w ciągu dnia słońce będzie zachodzić o późniejszej godzinie. Wygląda na to, że będzie to jedna z ostatnich takich operacji.
W październiku zmieniamy czas z letniego na zimowy. Fot. Brian A Jackson / shutterstock.com
Zmiana z czasu letniego na zimowy, czyli astronomiczny, nastąpi w nocy z soboty 26 października na niedzielę 27 października 2019 r. Cała operacja odbędzie się więc dwa tygodnie po wyborach parlamentarnych, w ostatni weekend października.

Przestawienie zegarów o godzinę do tyłu ma na celu sprawienie, że wieczorem słońce będzie zachodzić o późniejszej godzinie. W niedzielę 27 października pośpimy godzinę dłużej. To jest ta zmiana, którą większość śpiochów przyjmuje z zadowoleniem. Zdecydowanie gorzej przyjmujemy zmianę czasu z zimowego na letni, gdy wypada nam jedna godzina odpoczynku.


Zdaniem naukowców zmiany rytmu dobowego tzw. biorytmów, zwiększają ryzyko zawałów i innych chorób. Są szczególnie obciążające dla dzieci, osób starszych lub chorych. W gospodarce nie zmiana czasu nie przynosi żadnych korzyści, a nawet może generować straty.

Zmiana czasu na letni i zimowy w UE powinna zostać zniesiona w 2021 roku. Wcześniej każde państwo członkowskie będzie mogło wybrać, czy woli pozostawić u siebie czas letni, czy zimowy. Europosłowie komisji transportu zaproponowali, żeby w ostatnią niedzielę marca 2021 r. po raz ostatni przestawiono zegarki w tych krajach, które wybiorą czas letni. Te kraje, w których ma obowiązywać czas zimowy zmiany miałyby dokonać po raz ostatni 21 października 2021 roku.