Niby Jaguar, a taki kociak. E-Pace przypadnie do gustu wyluzowanym kierowcom
Jest ładny, komfortowy, w miarę przestronny i wystarczająco szybki, a do tego urzeka detalami. Jaguar E-Pace to kompaktowy SUV brytyjskiej marki, młodszy brat F-Pace'a. I tak zwyczajnie to samochód, którego nie można nie lubić.
Fot. naTemat.pl
W każdym razie Anglicy do tworzenia E-Pace'a podeszli z iście brytyjskim poczuciem humoru. W czasach, kiedy każdy większość marek udaje, że ich crossovery są naprawdę duże i pakowne (żaden nie jest), Jaguar bawi się rozmiarami swojego kociaka.
Dlatego to znajdziecie na szybie czołowej:
Fot. naTemat.pl
A to z kolei znajdziecie na ziemi po otwarciu drzwi po zmroku:
Fot. naTemat.pl
Samo auto oczywiście może się podobać. Ze względu na dość kompaktowe rozmiary (niecałe 4,4 metra długości) i ogólnie "przystępną urodę" z pewnością spodoba się tym, którzy potrzebują czegoś trochę wyższego, ale także do miasta, i... kobietom.
Fot. naTemat.pl
Pomimo tej "miniaturyzacji" E-Pace ma porządny prześwit - 204 mm. A na dodatek ma w sobie geny Land Rovera, bo potrafi przejechać przez półmetrowa wodę. Podobno, bo to jednak samochód na asfalt. Szkoda lakieru.
Fot. naTemat.pl
Z tyłu nie jest już tak miło. Ścięta bryła samochodu oznacza, że wyższym osobom będzie tam po prostu dość niewygodnie nawet pomimo dużej ilości miejsca na nogi. Irytuje też wąski otwór drzwiowy i grube drzwi. Powodzenia z fotelikiem dziecięcym. Z drugiej strony osłonięte progi sprawiają, że nie ubrudzicie sobie nogawek.
Fot. naTemat.pl
Testowy model napędza dwulitrowy silnik benzynowy o mocy 200 koni mechanicznych. I wiecie co? Szału nie ma, jeśli szukacie sportowych wrażeń, no bo w końcu to Jaguar. Ale z drugiej strony te nieco ponad osiem sekund do setki to przecież zupełnie akceptowalny wynik w codziennym ruchu, a nawet więcej niż wystarczający. Choć irytuje trochę ospała praca skrzyni biegów.
Jaguarowi nie pomaga też masa własna. Samochód jest oparty na starszej płycie podłogowej. Efekt? E-Pace jest mniejszy od F-Pace'a, a jednocześnie od niego... cięższy.
Fot. naTemat.pl
Dodajmy wreszcie, że w środku po prostu czuć ten komfort, który zachęca do pokojowej jazdy. Nie chodzi nawet o wspomniane już wykończenie wnętrza. E-Pace jak na auto tej wielkości jest zaskakująco dobrze wyciszony. Pochwalić trzeba też zawieszenie, które świetnie radzi sobie z dziurami. E-Pace porusza się po nich zupełnie niewzruszony, prawie nie przenosi ich na kierownicę. Niestety układ kierowniczy też nie przenosi zbyt wiele na wieniec - jeździ się tym autem raczej nie na żyletki.
Fot. naTemat.pl
Dla kogo?
Wbrew mojemu częściowemu narzekaniu... dla każdego, kto chce niewielkiego SUV-a do codziennej eksploatacji. Bo mimo wszystko plusów jest tu znacznie więcej. Jeśli będziecie pamiętali, że to po prostu bardzo ładne, rodzinne auto premium, to wszystko będzie w najlepszym porządku.
Fot. naTemat.pl
Wreszcie E-Pace rywalizuje na rynku z takimi autami jak BMW X1, Mercedes GLA czy Volvo XC40. I na pewno jest na ich tle najbardziej unikatowy. To też dla wielu będzie plus.
Fot. naTemat.pl
Jaguar E-Pace 2.0 200 KM AWD R-Dynamic SE na plus i minus:
+ Wygląd
+ Jakość wykonania
+ Generalnie przestronne wnętrze
+ Komfort jazdy
- Trochę drewniane prowadzenie - Spalanie wypada co najwyżej średnio
- Z tyłu zabraknie miejsca wysokim osobom