Sensacja na mundialu w kosza. Obrońcy tytułu USA przegrali w ćwierćfinale z Francją

Kamil Rakosza
Niepokonani do tej pory Amerykanie ulegli reprezentacji Francji w ćwierćfinale Mistrzostw Świata w Koszykówce w Chinach. Obrońcy mistrzowskiego tytułu przegrali 89:79. Wraz z takim wynikiem pojawiła się szansa na to, że w dalszej fazie turnieju to my zagramy z drużyną zza Atlantyku.
Amerykanie przegrali w ćwierćfinale z Francją 89:79. Fot. Twitter / @VicoTheBull
Koszykarze z USA przerwali swoją passę 58 zwycięstw w meczach międzynarodowych. Przegrana z Francją to cios dla drużyny zza oceanu, która nie będzie mogła zawalczyć nawet o brąz. Choć Gregg Popovich nie zabrał do Chin dreamteamu złożonego z gwiazd NBA, można było liczyć na to, że Amerykanie zawalczą o więcej. Najlepszym zawodnikiem po stronie zwycięzców znad Sekwany był Rudy Gobert, grający w Utah Jazz. Gobert zaliczył 21 punktów, 16 zbiórek i dwie asysty. Liderem Amerykanów okazał się Donovan Mitchell – klubowy kolega Francuza.


Czas na Polskę?
Po porażce Amerykanów istnieje szansa, że w meczach o 5. lub 7. miejsce z kadrą USA zmierzy się reprezentacja Polski. Wszystko zależy od wyników kolejnych spotkań. Jeśli obie drużyny wygrają lub przegrają swoje następne mecze, to spotkają się w dalszej fazie turnieju.

Gdyby jednak zdarzyło się tak, że Amerykanie wygrają, a Polacy nie (lub odwrotnie), o meczu Polska–USA możemy zapomnieć.