Popis jednego z "bohaterów" afery Piebiaka. Ujawniono jego antysemickie wpisy

Rafał Badowski
Podły, parszywy naród, nic im się nie należy – taki wpis o Żydach zamieścił w sieci anonimowy użytkownik. Prokuratura odkryła, że autorem słów jest Jarosław Dudzicz, jeden z najważniejszych sędziów "dobrej zmiany" i jeden z bohaterów tzw. afery Piebiaka – podaje "Gazeta Wyborcza".
Jarosław Dudzicz, jeden z czołowych sędziów dobrej zmiany i bohaterów afery hejterskiej ma na swoim koncie antysemickie i rasistowskie wpisy. Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta
Sprawa dotyczy wpisu z 2015 r. na forum "Dziennika Gazety Prawnej" pod tekstem o roszczeniach, które wobec poszukiwanego złotego pociągu miał zgłaszać Światowy Kongres Żydów. Tam ktoś o nicku "jorry123" napisał "Podły, parszywy naród, nic im się nie należy".

Doniesienie do prokuratury złożyła mieszkanka Wrocławia. Śledczy ustalili, że "jorry123" to Jarosław Dudzicz, wówczas sędzia Sądu Rejonowego w Słubicach. Na przesłuchaniu miał przyznać się do zamieszczenia komentarza. Jednak prokuratorzy nie mogli przedstawić mu zarzutu z art. 257 kodeksu karnego o publicznym znieważaniu grupy ludności z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej i rasowej. Za to grożą trzy lata, ale sędziego chronił immunitet. Sprawa została przekazana Prokuraturze Krajowej, a ta bada ją już czwarty rok.


"Postępowanie dotyczące wpisu umieszczonego w internecie przez sędziego Jarosława Dudzicza zostało wszczęte niezwłocznie po wpłynięciu zawiadomienia do prokuratury. Prokuratorzy zlecili ocenę wpisu kilku biegłym, m.in. z zakresu politologii, językoznawstwa i komunikacji społecznej" – napisała "Wyborczej" rzeczniczka PK Ewa Bialik.

Dudzicz i KastaWatch
Dudzicz jest jednym z bohaterów artykułów Onetu i "GW" o hejterskiej grupie internetowej Kasta, która zajmowała się prowadzeniem oszczerczej kampanii wobec sędziów krytycznych wobec pisowskich reform w sądownictwie. Kierować miał nią Łukasz Piebiak, prywatnie znajomy Dudzicza – znali się z krytycznej wobec reform PiS Iustitii, z której potem obaj odeszli. Dudzicz zaś miał być jednym z członków grupy Kasta.

Dudzicz pod władaniem "dobrej zmiany" zaliczył błyskotliwą karierę – od szeregowego sędziego w Słubicach do prezesa Sądu Okręgowego w Gorzowie. Jego nominację osobiście podpisał Zbigniew Ziobro. W 2018 r. został członkiem nowej Krajowej Rady Sądownictwa, powołanej wbrew konstytucji przez PiS.

Pisał też o Rottenberg i Żakowskim
Takich wpisów Dudzicz ma na koncie więcej. O byłej szefowej warszawskiej Zachęty Andzie Rottenberg pisał: "ona mam nadzieję już nigdy nie zostanie zatrudniona przez polską instytucję publiczną… a jak się nie podoba, to niech wyjeżdża do Izraela". Pod newsem o śmierci prof. Edmunda Wnuka-Lipińskiego stwierdził: "no i co z tego? Przynajmniej nie będzie już szczuł i straszył PiS-em".

O Czechach pisał, że "to był zawsze fałszywy i nienawistny naród, Litwini podobnie". Dla Jacka Żakowskiego domagał się "ciężkich robót i więzienia za zdradę Polski", a rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara krytykował za "bronienie praw lewaków, genderystów i zboczeńców".

W rozmowie z "GW" pytany o to, czy potwierdza, że był wezwany do prokuratury oraz czy uważa swój wpis o Żydach za właściwy z punktu widzenia zasad etycznych obowiązujących sędziów, powiedział: – W tej chwili nic takiego nie pamiętam.

źródło: "Gazeta Wyborcza"