Musiał próbował swoich sił w Hollywood. Opowiedział, jak odbił się od ściany

Zuzanna Tomaszewicz
Maciej Musiał, jeden z najbardziej znanych polskich aktorów młodego pokolenia, opowiedział w wywiadzie dla Plejady o trudach związanych z robieniem kariery za oceanem. – Osunąłem się na ścianie. Byłem załamany – wspomina.
Aktora zobaczymy niedługo w serialu "Wiedźmin". Fot. Instagram/maciejmusial_official
Po występie w serialu Agnieszki Holland "1983" Musiał zaczął na poważnie myśleć o zrobieniu kariery w Stanach Zjednoczonych. Jak się okazuje, amerykańskie środowisko filmowe nie należy do najłatwiejszych. – Korespondowałem z managementem w Stanach, od którego usłyszałem, że mam tam przylecieć. Wsiadłem więc w samolot i poleciałem. Na miejscu menadżerka powiedziała mi, że niepotrzebnie przyjechałem, bo nikogo nie ma teraz w mieście i nic nie zdziałam. Byłem bardzo zły (…) Bilet powrotny miałem za miesiąc – mówi.

Na szczęście aktor przypomniał sobie, że Agata Kulesza poleciła mu agencję, która m.in. chciała reprezentować Agatę Trzebuchowską po premierze oscarowej "Idy". – Okazało się, że agencji od dawna już tam nie ma. Osunąłem się na ścianie. Byłem załamany – zdradza.


24-latkowi udało się wziąć udział w paru przesłuchaniach, jednak i one nie przyniosły oczekiwanych skutków. – Nie spodziewałem się, że pójdę na casting do "Spider-Mana", ale chciałem spróbować tam swoich sił i wyczuć temat. Moje pierwsze dwie próby skończyły się niepowodzeniem, ale nie poddałem się. Pamiętam, że zobaczyłem na jakichś drzwiach informację, że mieści się tam agencja. Zapukałem więc i zapytałem, czy poświęcą mi chwilę. Powiedzieli, że nie bardzo – podkreśla, dodając, że jego narodowość nie wywarła na nikim wrażenia.

– W Ameryce największą władzę mają agenci. To niezwykle silni ludzie, którzy mogą spotkać kogoś na ulicy i z dnia na dzień sprawić, że zagra w "Gwiezdnych wojnach". To od nich wszystko tam zależy – zaznacza.

Przypomnijmy, że niedługo Maćka Musiała będziemy mogli oglądać w "Wiedźminie" Netflixa. Wcieli się on w Sir Lazlo. Polski aktor widoczny jest w dwóch scenach w oficjalnym trailerze.

źródło: Plejada