Kolejna awaria w oczyszczalni ścieków Czajka. Nie funkcjonowała poprawnie już od grudnia
Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji przyznało, że od grudnia w oczyszczalni ścieków "Czajka" trwa awaria spalarni osadów. Spółka twierdzi, że nie ukrywała tego faktu, bo zawiadomiła o sprawie instytucje miejskie i wojewódzkie. Spalarnia została oddana do użytku 7 lat temu i kosztowała 450 mln zł.
Politycy pytali, czy osady, które nie są spalane, nie są potem używane jako nawóz na polach. MPWiK zapewnia w oświadczeniu, że nie, a ich odbiorem zajmują się wyspecjalizowane firmy. Dla miasta jest to koszt 1,7 mln zł miesięcznie, który jest – pisze "Gazeta Stołeczna" – dwa razy większy od sumy funkcjonowania spalarni.
Dlaczego od 9 miesięcy spalarnia osadów nie działa? MPWiK twierdzi, że po wystąpieniu awarii wezwał wykonawcę spalarni, firmę Veolia Water Technologies, do usunięcia usterki w ramach gwarancji. Veolia Water Technologies jednak odmówiła i od tego momentu trwa między podmiotami spór prawny o to, kto ma wziąć na siebie naprawę obiektu.
MPWiK zapewnia, że osady nie stanowią zagrożenia dla środowiska i są utylizowane zgodnie z prawem. Rzeczniczka Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska napisała na Twitterze, że osady lądują w wyrobiskach po kruszywie. GIOŚ zawiadomił o sprawie Centralne Biuro Antykorupcyjne.
Od końca sierpnia w Czajce trwa awaria kolektorów, którymi spływają ścieki. Najpierw awarii uległ jeden kolektor, a dzień później zapasowy. Jak pisał naTemat, oczyszczalnia Czajka została otwarta w 2012 roku. Wcześniej ścieki trafiały bezpośrednio do Wisły. Koszt budowy oczyszczalni ścieków Czajka wraz ze stacją termicznej utylizacji osadów ściekowych oraz układem przesyłowym wynosi 700 mln euro. Dla porównania, budowa Stadionu Narodowego pochłonęła ok. 450 mln euro.
źródło: warszawa.wyborcza.pl