To "uczucie zbliżającej się śmierci”. Jak walczyć z dławicą piersiową? Trzeba… zagłosować na zdrowie

Monika Przybysz
Gdy do serca trafia zdecydowanie za mało tlenu, dochodzi do niedokrwienia, a typowymi objawami są wówczas bóle w klatce piersiowej, za mostkiem lub po jego lewej stronie, promieniujące do lewej ręki, barku, żuchwy czy gardła. Mają postać pieczenia, ucisku, ściskania lub ciężaru.
Dławica bolesna może prowadzić nawet do śmierci. Fot. Prawo autorskie: pixelaway / 123RF Zdjęcie Seryjne
W Polsce z powodu dławicy piersiowej, bo o niej mowa, może cierpieć nawet 1,5 mln osób. Szczególnie zagrożone są kobiety po pięćdziesiątce i mężczyźni - nawet po czterdziestce.

Według szacunków ekspertów, osoby dotknięte dławicą piersiową odczuwają wyraźne pogorszenie jakości życia, zwiększa się u nich ryzyko niepełnosprawności, utraty pracy i depresji.

Dławica piersiowa,

zwana również dusznicą bolesną, to skutek choroby niedokrwiennej serca. Charakterystykę dyskomfortu związanego z niedokrwieniem mięśnia sercowego (dławica piersiowa - angina pectoris) można podzielić na 4 kategorie: umiejscowienie, charakter, czas trwania i związek z wysiłkiem fizycznym oraz innymi czynnikami nasilającymi lub łagodzącymi.

Dyskomfort wywołany przez niedokrwienie mięśnia sercowego jest zwykle umiejscowiony w klatce piersiowej, w pobliżu mostka, ale może być odczuwany np. w nadbrzuszu, okolicy żuchwy i zębów, między łopatkami bądź promieniujący do kończyn górnych aż do nadgarstka i palców. Dyskomfort ten jest często opisywany jako ucisk (gniecenie), zaciskanie lub ciężar, a czasami jako dławienie, uczucie opasującej obręczy lub pieczenie.

Dławicy może towarzyszyć duszność, a dyskomfortowi w klatce piersiowej mniej swoiste objawy, takie jak męczliwość lub słabość, nudności, pieczenie/palenie, niepokój czy "uczucie zbliżającej się śmierci”. Czas trwania - w większości przypadków od kilku do 10 minut. Objawy ustępują szybko po ustaniu działania czynników sprawczych.

Śmierć jest blisko…
Ból trwa zwykle kilka do kilkunastu minut i ustępuje samoistnie lub po podaniu odpowiednich środków farmakologicznych.

– Nie należy ignorować nawet pojedynczych epizodów, gdyż trwający powyżej 15 minut ból dławicowy może oznaczać początek zawału serca, a zatem zagrożenia życia – wyjaśnia prof. dr hab. Jarosław D. Kasprzak z Katedry i Kliniki Kardiologii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.


Jak tłumaczą kardiolodzy, by rozpoznać dławicę trzeba zacząć od zebrania wywiadu, badania fizykalnego oraz badań dodatkowych: EKG, analiz biochemicznych i testu wysiłkowego czyli sytuacji, w której serce chorego jest monitorowane za pomocą EKG, gdy pacjent chodzi po bieżni albo jedzie na rowerku stacjonarnym. Specjaliści mogą także zlecić echo serca.
Postępowanie najłatwiej opisać w trzech krokach. Pierwszy: zdrowy tryb życia, który przyczyni się do zahamowania postępu miażdżycy. Drugi: odpowiednio dobrane leki, które ograniczą dolegliwości bólowe i także ograniczą rozwój miażdżycy. Wreszcie trzeci: koronarografia i w razie konieczności założenie stentu. Ostatecznym rozwiązaniem, gdy choroba jest zaawansowana, są popularne "by-passy” czyli operacja kardiochirurgiczna.

Idę na wybory. Głosuję na… zdrowie!
Istotną rolę wspomagającą w terapii wszelkich schorzeń sercowo-naczyniowych, w tym również dławicy piersiowej, odgrywa profilaktyka. Przede wszystkim należy dążyć do zwalczania czynników ryzyka miażdżycy, leczenia chorób nasilających dławicę piersiową, takich jak niedokrwistość, nadczynność tarczycy czy zaburzenia rytmu serca.
Stąd też najnowsza kampania "Servier dla Serca”, w której pojawił się… spot wyborczy Bolesława Dławickiego, kandydata nr 1 z listy "Twojego serca”. Tutaj cisza wyborcza absolutnie nie obowiązuje!