Ewa Swoboda wkurzona przez kamery na MŚ w Katarze. "Wszystko mi widać, na przykład pupę"
W piątek w Dausze rozpoczęły się lekkoatletyczne mistrzostwa świata. Aby transmisja z zawodów była bardziej atrakcyjna, po raz pierwszy w historii kamery zamontowano w… blokach startowych. Od razu pojawiły się kontrowersje, a problem opisała wprost Ewa Swoboda.
Tyle IAAF, ale biegaczki nie są zadowolone. – Jestem totalnie na nie. Faceci pewnie mają to gdzieś, ale kobiety nie. Rozmawiałyśmy o tym, to nas spina – powiedziała w rozmowie ze Sport.pl Ewa Swoboda.
Skargę w sprawie kamer złożyli już Niemcy. W odpowiedzi usłyszeli, że zdjęcia z kamer z bloków startowych są… kasowane po dobie.
źródło: Sport.pl