Donald Tusk już nie wróci? Po odejściu z RE Polak ma objąć inne ważne stanowisko

Paweł Kalisz
Jak donosi niemiecki opiniotwórczy dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung", Donald Tusk ma w listopadzie zostać szefem Europejskiej Partii Ludowej - najbardziej wpływowej formacji ponadnarodowej w Europie. Niemiecki kandydat Manfred Weber zrezygnował z ubiegania się o tę funkcję.
Po rezygnacji Webera zwiększają się szans Tuska na to, że zostanie szefem największej frakcji w Parlamencie Europejskim. Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Gazeta
Europejska Partia Ludowa zrzesza partie proeuropejskie, chadeckie, ludowe, konserwatywno-liberalne i demokratyczne i od wielu lat dysponuje najsilniejszą frakcją w Parlamencie Europejskim. Z Polski w skład EPL wchodzą Platforma Obywatelska i Polskie Stronnictwo Ludowe. Dotychczas szefem partii był Francuz Joseph Daul, ale w listopadzie ma zostać wybrany nowy przewodniczący. Zdaniem dziennikarzy "FAZ", największe szanse na to stanowisko ma Donald Tusk. Pozycja Polaka umocniła się, gdy z ubiegania się o fotel szefa EPL zrezygnował Manfred Weber. Niemiec nie chciał, by najważniejsze funkcje w Komisji Europejskiej i w EPL pełnili przedstawiciele jednego kraju. Przypomnijmy, że na szefową KE wybrano już Ursulę von der Leyen.


Donald Tusk uznawany jest za faworyta w wyścigu o fotel szefa EPL, gdyż partia ta chce powrócić do stosowanej przed laty praktyki, gdy na przewodniczącego wybierano byłych premierów. Co ciekawe, Weber nigdy nie pełnił takiej funkcji, co również mogło mieć wpływ na jego decyzję o wycofaniu się. Donald Tusk na razie oficjalnie nie potwierdził, że będzie ubiegał się o stanowisko przewodniczącego EPL.

Warto w tym miejscu przypomnieć jeszcze, że Tusk nie byłby jedynym Polakiem pełniącym ważną funkcję w kierownictwie EPL. Od 2017 roku wiceprzewodniczącym formacji jest prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Wcześniej – w czasach działalności w PO – jednym z wiceszefów EPL był także Jacek Saryusz-Wolski.

Stanowisko szefa EPL mogłoby być mocnym punktem w CV Donalda Tuska. Ubieganie się o to stanowisko jest niezależne od rządu kraju, z którego pochodzi kandydat, więc nie ma ryzyka, że PiS zablokuje kandydaturę Tuska. Funkcja szefa EPP mogłaby wzmocnić pozycję Tuska także na krajowej scenie politycznej. Nie można jednak wykluczyć, że Tusk celuje wyżej. Możliwym jest, że jako szef EPL będzie się w przyszłości ubiegał o fotel szefa Komisji Europejskiej.

źródło: "FAZ"