Pezet jak Taco i Podsiadło. Zagra tylko jeden koncert: "Jakby miał być ostatnim"

Bartosz Godziński
"Mam taki plan, żeby zagrać mój najlepszy koncert - tak, jakby miał być ostatnim" – zachęca jeden z najpopularniejszych polskich raperów. Pezet długo kazał sobie czekać zarówno na płytę, jak i na trasę koncertową. Album już jest, ale tournée... nie będzie. 39-latek ogłosił jeden, jedyny koncert w Warszawie.
Pezet zagra tylko jeden koncert w ramach promocji płyty "Muzyka współczesna" Fot. Jakub Porzycki / Agencja Gazeta
W zeszły weekend wystąpił gościnnie na historycznym koncercie Dawida Podsiadło i Taco Hemingwaya na Stadionie Narodowym. Teraz sam ogłasza koncert w podobnej formule. Jedyny w tym roku - na Torwarze, 19 grudnia. Czy też się wyprzeda?
27 września Pezet wydał płytę z tytułem nawiązującą do jego klasycznych albumów: "Muzyka współczesna". Na pięć dni przed premierą nowy krążek pokrył się złotem. Fani czekali na niego 7 lat.

"Tak długa przerwa jest wynikła z rozmaitych przyczyn: od perturbacji zdrowotnych, po obawy, jak zostanie przyjęty mój krążek. Wiesz, choć w międzyczasie nie zamilkłem całkowicie, robiłem różne rzeczy, to wiadomo: co album, to album" – mówił raper w rozmowie z dziennikarzem naTemat, Michałem Jośko.
"Podczas koncertu Pezet zagra zarówno materiał z najnowszego albumu jak i swoje najpopularniejsze utwory" – czytamy w opisie wydarzenia. Zapowiadani są też goście, z którymi współpracował przez lata. Sprzedaż biletów na koncert ma ruszyć 10 października o godzinie 12:00.