PiS jednak ucieknie z debaty TVN? Fogiel: W sztabie trwają jeszcze dyskusje

Adam Nowiński
Do debaty przedwyborczej na antenie TVN zostało parę godzin, a cały czas nie wiadomo, czy weźmie w niej udział jakikolwiek polityk Prawa i Sprawiedliwości. Wątpliwości nie rozwiał także podczas konferencji prasowej wicerzecznik partii Radosław Fogiel. Jako tłumaczenie podał dość niepoważny przykład.
PiS nie będzie na debacie TVN? Rzecznik partii ma kuriozalne tłumaczenie. Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Gazeta
– W sztabie trwają jeszcze dyskusje, czy będziemy brać udział w tej debacie. (...) Debatę organizuje jedna z wiodących stacji informacyjnych, z tym że jej formuła jest z punktu widzenia PiS dość problematyczna – powiedział na wtorkowej konferencji prasowej Radosław Fogiel. Jak wicerzecznik PiS tłumaczy problem formuły debaty TVN? Piniatą...

– Otóż piniata, być może znamy to z amerykańskich filmów, seriali, pochodzący z Meksyku zwyczaj, rozrywka, że mamy jakąś kukłę, najczęściej przypominającą jakieś zwierzę, które jest okładane przez dzieci kijami. Biegną dzieci, czasami z zawiązanymi oczami, ładują kijami w tę biedną kukłę i plan tej debaty dzisiejszej wieczorem jest dokładnie tak opracowany, żeby w roli piniaty wystąpił przedstawiciel PiS – stwierdził Fogiel.


Dodał, że zdaniem PiS pytania w debacie są tak ustawione "na PiS i antyPiS". Stwierdził, że najlepiej byłoby zatem, żeby "antyPiS" wystawił tylko jednego kandydata, ale wie, że wtedy to nie pozwoli osiągnąć organizatorom celu, którym jest "atakowanie przedstawiciela PiS z każdej strony".

– Zdajemy sobie z tego sprawę. Nie uśmiecha nam się występowanie w roli wskazanej na załączonym obrazku, aczkolwiek ostateczne decyzje nie zapadły. Rozważamy. O tym, kto ewentualnie miałby reprezentować PiS, będziemy decydować, jeśli zdecydujemy się na wzięcie udziału w tej debacie – dodał na koniec Fogiel, który zapewne nie oglądał ostatniego "Studia Polska" na TVP Info. Tam całe studio było przeciwko kandydatowi "antyPiS".

źródło: 300polityka.pl