Thriller, który zaskoczył największych fanów gatunku. "Szeptacz" to książka, jakiej nie było od lat

Monika Przybysz
Rzadko się zdarza, żeby pisarze wychwalali swoją konkurencję. Tak właśnie jest w przypadku thrillera „Szeptacz”, który zebrał ponad dwadzieścia wyśmienitych recenzji od najlepszych twórców gatunku, m.in. autorów „Pacjentki”, „Kobiety w oknie” i „Kredziarza”. Co zachwyciło ich w ukazującej się właśnie w Polsce książce Alexa Northa?
Fot. materiały prasowe
„Na początku jest dziwnie, potem strasznie, następnie przerażająco, a na końcu… Ciągle chodzą mi ciarki po plecach” – stwierdził A.J. Finn, autor „Kobiety w oknie”. „Najbardziej niepokojący thriller, jaki przeczytałem od czasu Pierwszego śniegu Jo Nesbø” – dodał Alex Michaelides, autor „Pacjentki”. Dla wielu powieść Alexa Northa to najlepszy thriller tego roku, a przecież od stycznia na rynku wydawniczym ukazały się dziesiątki, jeśli nie setki nowych książek z gatunku thriller.

Można zaryzykować tezę, że o dobry thriller coraz trudniej. Nawet te, które niedawno byłyby uznane za dobre, dziś wywołują obojętność czytelników. Schematy stosowane przez pisarzy zaczynają się powtarzać, pomysły są dublowane. „Szeptacz” wnosi mocny powiew świeżości – będąc pełnokrwistym thrillerem, zawiera w sobie bowiem wiele nowych niesztampowych motywów. Z jednej strony posiada niezwykle silnie rozbudowane wątki psychologiczne, pogłębione opisy relacji ojciec-syn, która rodzi się w dramatycznym momencie. Z drugiej – elementy grozy, którą najlepiej oddaje zawarta w książce rymowanka: „Jeśli drzwi nie zamkniesz w porę, szeptać zacznie ktoś wieczorem...”. W końcu jest też zagadka kryminalna, mocna, związana z działaniami seryjnego mordercy.

To wszystko razem sprawia, że o książce bez cienia przesady można powiedzieć: „Emocjonująca lektura, od której nie sposób się oderwać! Mroczna, budząca grozę historia, o której długo nie zapomnicie”. To akurat słowa J.D. Barkera, autora bestsellerowej powieści „Czwarta małpa”. Z kolei Alex Marwood, autorka „Dziewczyn, które zabiły Chloe” podkreśla wyjątkowość połączenia napięcia i psychologii: „Fantastyczna książka. Alex North nie tylko świetnie pisze, lecz także doskonale rozumie, w jaki sposób strata i żałoba wpływają na ludzką psychikę. Autor od początku trzyma czytelnika w napięciu i nie odpuszcza ani na chwilę. Jestem pod wielkim wrażeniem”.

I faktycznie pierwsze, co uderza czytelnika po przeczytaniu kilku stron, to niepokojący i mroczny klimat. Ta książka nie tylko ma klimat. Ona jest klimatem. Autor wprawdzie wie, jak napędzić strachu, ale rezygnuje z epatowania brutalnością i rozlewu krwi na rzecz działających na wyobraźnię opisów.

Nie mniej istotna jest fabuła. Pisarz Tom Kennedy nie potrafi pogodzić się z nagłą śmiercią żony. Tęsknota za nią staje się szczególnie dotkliwa w momentach, gdy nie może znaleźć wspólnego języka ze swoim wycofanym synem. Obaj mają nadzieję, że zmiana otoczenia pozwoli im uporać się z traumą. Senne Featherbank wydaje się idealne, by zacząć wszystko od nowa. Ale miasteczko ma swoją mroczną przeszłość. Dwadzieścia lat temu grasował tu seryjny morderca, który uprowadził i zabił pięciu kilkuletnich chłopców. Prasa nadała mu przezwisko Szeptacz, ponieważ w nocy miał w zwyczaju szeptać pod oknami swoich ofiar.

Kiedy w okolicy wysypiska śmieci dochodzi do zaginięcia małego chłopca, mieszkańców spokojnej miejscowości zaczyna ogarniać paraliżujący strach. Prowadzący śledztwo detektywi dostrzegają niepokojące podobieństwo do sprawy Szeptacza…

Stopniowo budowane napięcie podsycane sporą porcją grozy, świetnie nakreślone kreacje głównych bohaterów oraz duszna atmosfera skażonego zbrodnią miasteczka sprawiają, że powieść wciąga, intryguje i pochłania czytelnika bez reszty, grając jego uczuciami i lękami. „Szeptacz” to mistrzowski popis Alexa Northa. Jego książka jest zaskakującą trafnymi psychologicznymi obserwacjami idealną mieszanką strachu i rozdzierających serce emocji. Brytyjski autor, tworząc thriller, który jednocześnie przeraża i wzrusza, osiągnął coś, co wydawało się niemożliwe.

Choć mamy dopiero połowę października, pierwsi polscy czytelnicy są zgodni – „Szeptacz” to absolutny must read tej jesieni. Książkę można już kupić w polskich księgarniach.

Artykuł PR-owy wydawnictwa Muza.