"Mój ojciec głosujący na lewicę pobił moją matkę". Biedroń pokazał, jak się rozsiewa kłamstwo

Łukasz Grzegorczyk
"Farma trolli" to pojęcie, które już na stałe wpisało się w odniesieniu do funkcjonowania w sieci. Ostatnio było używane choćby przy okazji tzw. afery hejterskiej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Tymczasem Robert Biedroń pokazał na prostym przykładzie, jak wygląda to zjawisko na Twitterze.
Robert Biedroń pokazał, jak może działać "farma trolli". Fot. Marcin Stępień / Agencja Gazeta
"W ten sposób właśnie działa państwo PiS. Kłamstwa, farma trolli, a to wszystko niejednokrotnie na zamówienie wiceministra sprawiedliwości" – napisał Robert Biedroń. W swoim poście zamieścił również grafikę z różnymi wpisami. Wszystkie mają taką samą treść i pojawiły się w sieci w podobnym czasie.

Jedyne, co różni wspomniane posty, to nazwa użytkownika. Posty były publikowane z różnych kont, ale można je uznać za element zmasowanej akcji. Treść wpisu, który Biedroń podał jako przykład ma uderzyć w tych, którzy głosowali na lewicę. "Mój ojciec głosujący na lewicę właśnie pobił moją matkę, która przyznała się, że zagłosowała na PiS. To jest ta wasza tolerancja i szacunek? Taki wygląd wyborców lewicy, wstyd mi za ojca..." – czytamy.


Biedroń pokazał te posty na jednej grafice, ale kiedy wpiszecie powyższą treść w wyszukiwarkę portalu społecznościowego, zobaczycie, że tych wpisów jest o wiele więcej. Pojawiły się też różnego rodzaju przeróbki kopiowanego tweeta.