Kaczyński znów to zrobił. Na pogrzebie Szyszki padły dzielące Polaków słowa
Jarosław Kaczyński wraz z innymi czołowymi politykami Prawa i Sprawiedliwości pojawił się na pogrzebie byłego ministra środowiska Jana Szyszki. Prezes PiS nie cofnął się przed ostrymi słowami i wbiciem szpilki w opozycję. Zasugerował, że ataki na Szyszkę mogły być jedną z przyczyn jego przedwczesnej śmierci.
Prezes partii rządzącej zabrał również podczas mszy świętej głos. – Przyszło mi pożegnać człowieka (...) z którym ja i moje środowisko szło razem przez 30 lat. Pan prof. Szyszko był wybitnym uczonym. (...) Był kimś o twardych poglądach. (...) Był twardy jak stal. Był twardy jeśli chodzi o sferę przekonań, sferę związaną z wiara, bronił zasad wiary, tego wszystkiego, co związane z nauką Kościoła. (...) Dobrze zasłużył się ojczyźnie – mówił Kaczyński zgromadzonym.
Na tym jednak prezes PiS nie poprzestał. Polityk nawiązał bowiem do krytyki, jakiej były minister środowiska doświadczył z powodu wycinki Puszczy Białowieskiej oraz po tym, jak zasugerował, że Polki powinny rodzić wiele dzieci i pozostać w domu, by je wychowywać. – Był człowiekiem utalentowanym, odszedł przedwcześnie, można powiedzieć w walce, bo walczył o to, by wielka sprawa naprawy RP mogła być kontynuowana. Być może ciężar tej walki, ten fizyczny i ten związany z atakami były jedną z przyczyn tej tragicznej śmierci – zasugerował.
Przypomnijmy, że bezpośrednio po śmierci Jana Szyszki podczas konwencji partii w Kielcach Kaczyński powiedział, że były minister "odszedł w szczególnych okolicznościach". – Majestat śmierci nie pozwala mi dzisiaj o tym mówić, ale trzeba będzie o tym powiedzieć, bo to nie był przypadek, że akurat dzisiaj, że akurat teraz – stwierdził tajemniczo. Potem prezes PiS sprostował jednak te słowa.
Polityka do ostatnich dni
Były minister środowiska, polityk, leśnik zmarł 9 października w wieku 75 lat. O jego śmierci poinformował jako pierwszy prezydent Andrzej Duda. "Bardzo smutna, niespodziewana wiadomość. Dziś przed południem odszedł Pan Prof. Jan Szyszko. Naukowiec i polityk, ale przede wszystkim dobry i życzliwy Człowiek, pasjonat przyrody, którego darzyłem wielką sympatią i szacunkiem. Fiat Voluntas Tua... RiP" – napisał prezydent.
Na posadę rządową Szyszko wrócił w 2015 r., obejmując tekę ministra środowiska w rządzie Beaty Szydło, ale w połowie kadencji Sejmu został zdymisjonowany. Szyszko był posłem na Sejm V, VI, VII i VIII kadencji. W ostatnich wyborach kandydował do parlamentu z okręgu 20, czyli tak zwanego obwarzanka warszawskiego, do ostatnich dni uczestniczył w kampanii.