"To będzie nasz towar eksportowy, jak kiedyś kremówki". Z papieskiej laski tryska woda

Bartosz Godziński
Urzędnicy naprawili pomnik Jana Pawła II przy bazylice w Wadowicach. Po 10 latach ponownie płynie z niego woda. Remont wywołał niespodziewaną reakcję lokalnej społeczności. Jedni wierzą, że to cud i obmywają "wodą papieską" twarze, drudzy już zaczęli rozkręcać biznes i ją sprzedają.
Z pomnika Jana Pawła II leje się woda. To "cudowny" efekt remontu Screen z YouTube / WadowiceOnline
Fontanna zamontowana w pastorale zaczęła znów działać w środę, czyli w dzień 41. rocznicy wyboru kard. Karola Wojtyły. I jak donosi "Gazeta Krakowska", pomnik Papieża Polaka cieszy się ogromnym zainteresowaniem.

Woda spływa przez dolną część pomnika, czyli po papieskiej szacie, a następnie płynie do podstawy postumentu. Na koniec wpada do studzienki kanalizacyjnej. Nie każda kropla "wody papieskiej" się marnuje.

Do pomnika podchodzą pielgrzymi i zapełniają tryskającą z pastorału wodą butelki. Przechodnie obmywają sobie też nią ręce i twarze. W lokalnych sklepikach z pamiątkami już powiły się buteleczki z wizerunkiem Jana Pawła II i nalepką "woda papieska".
"Ceny różne: od 10 do nawet 50 zł za niewielką buteleczkę ze zdjęciem pomnika papieskiego na etykiecie. Widać, że wszystko od strony takiego 'marketingu' robione było 'na szybko', ale klientów i tak nie brakuje" – czytamy w artykule.


– Zobaczycie. To będzie nasz towar eksportowy, jak kiedyś kremówki – zaciera ręce jeden z handlarzy z Wadowic. Biznesmeni jednak nie ściemniają, że jest to woda lecznica. Sprzedają ją jako "suwenir z wyjątkowego miejsca".

Źródło: "Gazeta Krakowska"