"Winien przeciąć spekulacje, a nie wynajmować prawnika". Autorytet prawicy ostro o synu Szydło

Paweł Kalisz
Jeden z najpopularniejszych autorytetów polskiej prawicy zabrał głos w sprawie Tymoteusza Szydło. Ksiądz Isakowicz-Zaleski przypomina, że nadawane w TVP prymicje syna Beaty Szydło też były upolitycznieniem rodziny i wskazuje, co młody ksiądz powinien teraz zrobić.
Ksiądz Isakowicz-Zaleski w zdecydowany sposób wyjaśnił, co powinien zrobić Tymoteusz Szydło w sprawie plotek, jakie krążą na jego temat. Fot. Mateusz Skwarczek / AG
"Panie premierze Morawiecki, wszelkie ataki na rodziny są haniebne. Jednak, czy prymicje na Jasnej Górze z udziałem ministrów i marszałków nie były upolitycznieniem posługi tego kapłana? Inna sprawa, że winien on powiedzieć prawdę i przeciąć spekulacje, a nie wynajmować prawnika" – napisał na Twitterze ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski.
Wpis jest komentarzem do postu, jaki na Twitterze zamieścił Mateusz Morawiecki. Premier stwierdził, że ataki na Beatę Szydło i jej najbliższych są haniebne i absolutnie niedopuszczalne, a rodzina jest i pozostanie w Polsce świętością. Na koniec szef rządu wyraził nadzieję, że odpowiedzialni za rozsiewanie plotek na temat Tymoteusza Szydło zostaną ukarani.


W podobnym tonie wypowiadała się także Beata Kempa. Warto też przypomnieć, że w sprawę zaangażował się prawnik rodziny Szydło, który z całą stanowczością zaprzeczył, jakby Tymoteusz Szydło został ojcem i zapewnia, że rozważy kroki prawne wobec osób, które rozpowszechniają takie informacje.