Robert Szustkowski przygotowuje się do Paryż-Dakar. To już jego trzecie podejście do tego rajdu

Paweł Kalisz
Finansista i filantrop Robert Szustkowski wraz ze swoim zespołem R-Six Team przygotowują się do startu w przyszłorocznym rajdzie Paryż-Dakar. Wkrótce mają się zacząć treningi w warunkach pustynnych.
Rafał Szustkowski planuje w przyszłym roku po raz trzeci wziąć udział w rajdzie Paryż-Dakar. Fot. Screen youtube.com/user/ PolandNationalTeam
Finansista Robert Szustkowski i R-Six Team już dwukrotnie startował w rajdzie Paryż-Dakar. Za pierwszym razem udało mu się ukończyć rajd, jadąc samochodem Mitsubishi Pajero. Za drugim razem także udało mu się dojechać do mety, ale wówczas zespół wystawił ciężarówkę Unimog.

Na bazie zebranych doświadczeń Szustkowski planuje wystąpić w rajdzie po raz trzeci. Wcześniej odbędzie sesję treningową, najpewniej w Maroku lub w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Wciąż jeszcze nie wiadomo, jakim samochodem biznesmen będzie jechał w rajdzie. Będzie to albo pojazd wagi lekkiej, czyli Ford Raptor, albo ciężkiej – jakaś ciężarówka, być może znów Unimog.


– Myślę bardzo poważnie o starcie w przyszłorocznym Dakarze – cytuje słowa Szustkowskiego szwajcarski Finanzen.net. Dziennik podkreśla, że R-Six to ewenement na sportowej mapie nie tylko Polski, ale i świata. Od wielu lat rywalizuje w rajdach terenowych oraz regatach jachtów wielokadłubowych. – Tajną bronią zespołu R-Six team jest znany, polski rajdowiec Jarek Kazberuk. Człowiek legenda. Podróżnik, rajdowiec, doświadczony nawigator, żeglarz i... wieloletni towarzysz Roberta Szustkowskiego – czytamy na stronie Finanzen.net

Warto przy okazji przypomnieć, że dwukrotne ukończenie Dakaru przez R-Six Team to nie jedyne, ani nawet nie największe osiągnięcie zespołu. Największym sukcesem było jak do tej pory zwycięstwo w ubiegłorocznym rajdzie Africa Eco Race w klasie T2. Zdaniem fachowców AER to rajd na miarę Paryż-Dakar, choć póki co mniej popularny.

Jak donosi Finanzen.net, ważnymi postaciami zespołu są syn Roberta (też Robert) znany jako Robin, który może pochwalić się trzecim miejscem w Pucharze Świata FIA w kategorii T2 oraz Albert Gryszczuk – kierowca, inżynier i mechanik, odpowiedzialny za budowę i utrzymanie samochodów oraz rozwój techniczny.
To właśnie Gryszczuk, na bazie Land Rovera Defender, zaprojektował i zbudował pierwszy polski samochód elektryczny z napędem na cztery koła. Sokół 4x4 przeszedł już udane testy i być może za kilka lata zobaczymy go na trasie jakiegoś wyścigu.
Finanzen.ch wspomina również o charytatywnym wymiarze działalności Szustkowskiego. Biznesmen współpracuje z Caritas Polska podczas zawodów w Afryce i Ameryce, organizuje też akcje przekazywania sprzętu medycznego i komputerowego lokalnym instytucjom.

źródło: Finanzen.net