Morderca Adamowicza może uniknąć więzienia. Chcą go umieścić w szpitalu psychiatrycznym
Podejrzany o zamach na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza może uniknąć odsiadki. Jak podaje TVN24, obrońca Stefana W. złożył właśnie wniosek o umieszczenie swojego klienta jedynie w zakładzie psychiatrycznym. Furtkę ku temu otwiera fakt, iż podczas pobytu w więzieniu w 2016 roku u mężczyzny stwierdzono problemy psychiczne.
Według ustaleń prokuratury w trakcie pobytu w więzieniu w 2016 roku u mężczyzny zaobserwowano "zaburzenie psychiczne". Z informacji Służby Więziennej wynika, że był on wtedy też pod opieką psychiatrów oraz odbywał leczenie na Oddziale Psychiatrii Sądowej w Szczecinie.
Stefan W. chciał się zemścić na PO
Przypomnijmy, że w styczniu TVN24 dotarło do szokujących informacji, które o mordercy Pawła Adamowicza miała Służba Więzienna. Dyrektor zakładu w notatce na temat sprawcy podkreślał, że osadzony jest zwolennikiem PiS i cytował jego słowa. Stefan W. marzył m.in. o tym, by "Jarosław Kaczyński został dyktatorem".
Stefan W. dokonał zamachu na Pawła Adamowicza 13 stycznia w Gdańsku, podczas finału WOŚP. Przez mikrofon krzyczał do zgromadzonych: "Nazywam się Stefan W.(...), siedziałem niewinny w więzieniu. Platforma Obywatelska mnie torturowała, dlatego właśnie zginął Adamowicz". Za "tortury" morderca uznawał ponad pięcioletni wyrok za serię napadów na banki.
źródło: TVN24