Emerytura Tuska będzie szokująco wysoka? Większą już dostaje m.in. abp Głódź

redakcja naTemat
Ujawnienie wysokości emerytury, która za kilka lat będzie przysługiwała Donaldowi Tuskowi, wywołało wielkie emocje wśród polskiej opinii publicznej. Wielu z oburzeniem oceniało, że były premier Polski i były przewodniczący Rady Europejskiej będzie pobierał rekordowe świadczenie. Tymczasem okazuje się, że budżet polskiego państwa "tuskowa" emerytura obciąży mniej niż na przykład ta, którą pobiera abp Sławoj Leszek Głodź.
Wśród najlepiej sytuowanych emerytów w Polsce jest m.in. abp gen. dyw. Sławoj Leszek Głódź. Fot . Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Jak wyliczył w weekend "Super Express", gdy 62-letni obecnie Donald Tusk za kilka lat osiągnie wiek emerytalny, będzie mógł liczyć na ok. 30 tys. zł emerytury. Na tę wysoką kwotę złożą się jednak dwa świadczenia – większość będzie stanowiło to unijne, za dwie kadencje na fotelu przewodniczącego Rady Europejskiej.

Polskiej emerytury Donald Tusk otrzyma ok. 9 tys. zł. To też nie mało, ale mylą się ci, którzy twierdzą, iż założyciel Platformy Obywatelskiej będzie emerytem-rekordzistą. Najwyższa emerytura wypłacana przez polskie organy to bowiem aż 22 tys zł, które co miesiąc otrzymuje jedna z nestorek polskiego biznesu, mogąca pochwalić się ponad 60-letnim stażem pracy. Podobnie długo pracował pewien menadżer z branży górniczej z Lublina i jemu też ZUS przelewa 22 tys. zł


Emerytalnych krezusów znamy wielu...
W statystykach nadwiślańskich organów emerytalnych podobnych historii nie brakuje. Pozwalające na naprawdę godną jesień życia świadczenia otrzymują nie tylko ludzie biznesu, ale i niegdyś najwyżsi rangą urzędnicy państwowi, dowódcy wojskowi czy hierarchowie Kościoła katolickiego.

W tych dwóch ostatnich wymienionych grupach mieści się inna znana postać, o której głośno ostatnimi czasy. Otóż na jedno z najwyższych świadczeń emerytalnych w Polsce może liczyć abp gen. dyw. Sławoj Leszek Głódź.

Dziś o metropolicie gdańskim mówi się głównie w kontekście mobbingu, któremu mają być poddawani księża z kierowanej przez niego archidiecezji gdańskiej. Jednak jeszcze kilka miesięcy temu wielu najwięcej emocji wzbudzały doniesienia, według których za jedynie 15 lat służby wojskowej (13 lat w roli biskupa polowego Wojska Polskiego oraz 2 lata służby zasadniczej w młodości), hierarchę wciągnięto w przedział świadczeń – jak to ujęło MON w informacji przekazanej mediom – "od 10,760 zł do 17,725 zł brutto".