Jeśli nie chcesz leczyć się po związku z toksycznym facetem, sprawdź te sygnały alarmowe

Aneta Olender
Miłość wszystkiego na pewno nie wybaczy, na pewno nie, gdy mowa o związku z toksycznym mężczyzną. Są jednak pewne znaki, które odpowiednio wcześnie zauważone mogą pomóc ci uświadomić sobie, z kim masz do czynienia. Może wtedy nie wyjdziesz z tej relacji aż tak poobijana. Jeśli jednak wciąż zastanawiasz się, czy dotyczy to także ciebie, z pomocą w interpretacji jego zachowań przychodzą doświadczone w relacjach z toksycznymi mężczyznami kobiety.
Rezygnacja ze związku z toksycznym facetem nie jest łatwa, bo taki mężczyzna bywa mistrzem manipulacji. Fot. Pixabay
Dzięki nim udało się stworzyć listę zachowań, które powinny dać kobiecie do myślenia. Więc jeśli jakieś punkty wydają ci się znajome, to przy ostatnim powinnaś już pakować walizkę. Swoją albo jego.

Pojawia się i znika


Może nie tak dosłownie, bo chodzi raczej o emocjonalną huśtawkę. Huśtawkę, którą serwuje oczywiście tobie. Oto mężczyzna, który raz uwielbia, adoruje, robi wszystko, żebyś czuła, że to ten jedyny, żeby za chwilę obdarować cię... obojętnością. Chłodem, który sprawia, że po prostu głupiejesz, bo za nic nie możesz sobie przypomnieć, co i kiedy mogło pójść nie tak.


Najgorsze, co wtedy możesz zrobić, to szukać winy w sobie. Dziś podrywa, jutro odrzuca. Karze cię milczeniem, choć nadal nie wiesz za co. W sumie nieważne, bo i tak starasz się zasłużyć na uwielbienie.

Być może ów bohater lubi taką zabawę, bo w jego odbiorze zabija ona nudę w związku, ale jej efektem jest zasianie w głowie kobiety wątpliwości: czy aby na pewno mu na mnie zależy?

Konsekwencje mogą być poważne, bo partnerka zaczyna być sfrustrowana, zaczyna się bać o pewną o przyszłość u boku ukochanego, dlatego przygląda mu się baczniej, podejrzewa, że może kogoś poznał. Tym "kocham, nie kocham" on burzy jej spokój i odbiera pewność siebie. Żeby ją odzyskać niektóre z kobiet będą musiały w swoim grafiku uwzględnić spotkania z terapeutą.

Olewa, nie chce mu się, zwodzi


No więc tak, jesteście umówieni. Planowaliście, że piątkowy wieczór jest tylko dla was, że poświęcicie sobie więcej uwagi, gdzieś wyjdziecie. Planujesz więc w co się ubierzesz, przygotowujesz odpowiednią bieliznę, jesteś w odpowiednim nastroju, a on informuje cię w ostatniej chwili, że jednak może lepiej to przełożyć, bo boli go ząb albo ma katar.

Rozumiemy wszystkie, że raz czy dwa razy, każdemu może się zdarzyć, że np. czuje się gorzej, ale jeśli notorycznie jesteś rozczarowaną, wystrojoną na randkę kobietą i czujesz się żałośnie, bo on nie widzi w tym żadnego problemu, to jednak jest dość wyraźny sygnał, że nie wszystko jest tak, jak być powinno, bo nie można wiecznie walczyć o czyjąś uwagę.

Kontroler


To od jego humoru zależy, jak będzie wyglądał twój dzień. Nigdy jednak nie wiesz, którą nogą wstanie z łóżka. Nie wiesz czy przywita cię z kubkiem kawy w dłoni i z uśmiechem na twarzy, czy będzie obrażony na cały świat.

Gorszy humor to jeszcze nie zbrodnia, ale nie każdy traktuje ludzi dobrze bądź źle w zależności od swojego nastroju, a w dodatku wymaga dostrajania się do niego i ewentualnego chodzenia wokół na palcach.

Zawsze twoja wina


Ten mężczyzna najprawdopodobniej, jeśli szczęśliwie już się od niego uwolnisz, pozostawi po sobie spustoszenie. I znowu chodzi o emocje i psychikę. Bo doskonale wie, jak działać, żeby zostawić cię z poczuciem winy.

Nawet jeśli zachowa się nieodpowiednio, zapomni o czymś, co obiecał zrobić, to finalnie i tak kobieta będzie czuła, że przesadziła z pretensjami. Przecież on jest taki zapracowany i zmęczony. Nie rozumiesz go, czepiasz się o nic nieznaczące kwestie, a on przecież najpewniej ratuje świat...

I co? I to ty jesteś zła, i to ty go zraniłaś. Rezultat? Tak tobą manipuluje, że i tak robisz to, czego on oczekuje. Coraz rzadziej mówisz co myślisz i nie stawiasz na swoim, bo nie chcesz wyjść na "wariatkę".

Tajemniczy samotnik


Jeśli jesteście w związku co najmniej od kilku miesięcy, to z pewnością w twojej głowie powinna zapalić się czerwona lampka jeśli nie znasz nikogo z jego rodziny i nigdy nie byłaś w jego domu. Co może być w tym toksycznego? A no to, że być może twój ukochany jest kimś zupełnie innym niż ci się wydaje.

Nie chodzi tylko o cechy charakteru, nie chodzi o to, że powinnaś się zastanawiać, czy nie jest przypadkiem synkiem mamusi. Chodzi o to, że być może jesteś w związku z kimś, kto prowadzi podwójne życie.

Ofiara


Powtórzę się, ale... każdy może być w złym humorze. Gorzej jeśli ten stan najlepiej określa słowo: permanentny. Mężczyzna, który w każdej sytuacji robi z siebie ofiarę, którego życie jest złe, a w dodatku wszyscy są przeciwko niemu, jest po prostu energetycznym wampirem.

Jego zachowanie sprawia, że wchodzisz w rolę opiekunki i pocieszycielki. On w tym układzie oczywiście czuje się komfortowo, bo jest w centrum uwagi.

Wszystkie byłe były złe


To naprawdę jest bardzo ważne, "to" czyli sposób w jaki mówi o swoich byłych partnerkach. Jeśli wszystkie były złe, albo były głupie, albo były egoistkami, albo... Można wymieniać i wymieniać, więc skoro on wymienia i wymienia, to nie zdziw się, że za chwilę i ty dołączysz do tego grona wyklętych i okrutnych byłych.

Zawsze przy tobie


"Póki śmierć was nie rozłączy"... Romantyzm tego zdania znika, gdy zaczyna ono rezonować w głowie, jak zwrot z horroru. Tam, gdzie ty, tam i on. Kontroluje każde twoje spotkanie z przyjaciółkami, wypytuje, o czym rozmawiałyście i czy aby na pewno gdzieś w pobliżu nie kręcili się jacyś inni faceci.

Jest zazdrosny. Tak cholernie zazdrosny, że zaczynasz się zastanawiać, czy nie ma obsesji na twoim punkcie. Nie pozwala ci wyjść z domu w tej czarnej spódniczce, która kończy się przed kolanem, a już w zestawie z ulubioną bluzą odkrywającą plecy na pewno nie! Poza tym "dla kogo tak się stroisz?" i "na pewno mnie zdradzasz".

Twój największy krytyk


Zaczyna się niewinnie, bo gdzieś między wierszami mówi, że może jednak lepiej w spiętych włosach, że może lepiej ta czerwona szminka zamiast różowej, i może jednak daruj sobie tę bezę na deser.

To jednak tylko wstęp, bo taki esteta ma o wiele większy repertuar możliwości. Jeśli przeforsował tamte "małe" uszczypliwości, to nie będzie się ograniczał, ale to, co ci zaserwuje, będzie bardzo bolesne.

Możesz usłyszeć, że źle się ubierasz, że jemu się to nie podoba, że powinnaś schudnąć, zrobić coś ze sobą, bo przecież "spójrz na Kingę" z jego biura, mogłabyś wziąć przykład. A w sumie to nie wiem, po co chodzisz na siłownię, na treningi, skoro i tak nic nie widać. Podsumowując: jeśli czegokolwiek nie zrobisz, to i tak jest źle, to zrozum: w tym związku rzeczywiście jest źle.
Czytaj także: Długoletni związek w trójkę jest możliwy? Emocji i łóżka starczy dla wszystkich, gorzej ze znajomymi