Tak odpowiedziała na zaproszenie Dudy. Reakcja europosłanki zwróciła uwagę bułgarskiej prawniczki

Katarzyna Zuchowicz
Europosłanka PO Róża Thun otrzymała od prezydenta zaproszenie na Uroczystą Odprawę Wart oraz na spotkanie z okazji Narodowego Święta Niepodległości. W odpowiedzi przypomniała swoją reakcję z ubiegłego roku. "Doprowadził Pan do tego, że razem świętować nie możemy, bo ran, które Pan zadał demokracji w Polsce, nie da się zagoić spotkaniem na Zamku" - pisała wówczas Róża Thun. Jej reakcja zwróciła uwagę bułgarskiej prawniczki.
Róża Thun tak odpowiedziała na zaproszenie Andrzeja Dudy. Fot. Patryk Ogorzałek / Agencja Gazeta
Z odpowiedzi Róży Thun wyraźnie można wnioskować, że wspólnego świętowania w tym roku również nie będzie.

"Byłoby z mojej strony nieuczciwością, czynem obłudnym i zaprzeczeniem mojego wieloletniego zaangażowania na rzecz wolnej i demokratycznej Polski w Unii Europejskiej, gdybym zdecydowała się wznosić toast z Panem lub kimś z Pana otoczenia w czasie, kiedy najważniejszy dorobek naszej wspólnej Ojczyzny jest niszczony przez Pana formację polityczną, z Pana przyzwoleniem i z aktywnym Pana udziałem" - tak napisała w ubiegłym roku europosłanka. Jej odpowiedź, z datą 4 listopada 2018 roku, znajduje się na jej stronie internetowej.


"Znowu otrzymałam zaproszenie od Prezydenta Dudy na obchody Święta Niepodległości. Moja odpowiedź z zeszłego roku jest niestety nadal aktualna" - napisała teraz na Facebooku Róża Thun. I odesłała do listu sprzed roku. "Nie zechciał Pan nigdy wysłuchać głosów tysięcy osób, które wołały do Pana na Krakowskim Przedmieściu, pod Pałacem Prezydenckim, bo miały nadzieję, że nie dopuści Pan do wejścia w życie ustaw niszczących to, co z takim trudem sobie wywalczyliśmy: niezawisłe sądownictwo" - pisała wówczas.

Na koniec złożyła życzenia:
Róża Thun

"Z okazji naszego Święta Narodowego, życzę Panu, sobie i wszystkim sprawującym władzę oraz uczestniczącym w życiu publicznym w Naszej Ojczyźnie, żeby poważna i odpowiedzialna refleksja odmieniła oblicze polskiej polityki". Czytaj więcej

Bułgarska prawniczka, Radosveta Vassileva, uznała tę odpowiedź za inspirującą. "Jestem pewna, że żaden z bułgarskich europosłów nie miałby odwagi, by odmówić podobnego zaproszenia ze strony prezydenta Borisowa" - napisała na Twitterze.