Za papierowy czołg przed sąd. Błaszczak zapowiada, że MON złoży zawiadomienie do prokuratury

Kamil Rakosza
Grupa kilku osób z Lotnej Brygady Opozycji urządziła sobie w niedzielę happening, polegający na wjechaniu na Plac Piłsudskiego papierowy czołgiem. Pomysł wyjątkowo nie spodobał się Mariuszowi Błaszczakowi, który zapowiada złożenie zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa do prokuratury.
Mariusza Błaszczaka zirytował żart Lotnej Brygady Opozycji. Fot. Screen / Twitter
"Tzw. "happening" KODu pod Grobem Nieznanego Żołnierza to absolutny skandal. Nie ma akceptacji dla takich zachowań. MON złoży zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa znieważenia żołnierzy Wojska Polskiego" – napisał na Twitterze szef MON. Mariusza Błaszczaka rozsierdziła akcja Lotnej Brygady Opozycji, która przypadła na dzień 10 listopada, czyli w kolejną miesięcznicę katastrofy smoleńskiej. Czołgowi towarzyszył transparent z napisem "gdzie jest wrak?", nawiązującym do kwestii niezwrócenia rozbitego Tupolewa przez Rosjan. Lotna Brygada Opozycji przeprowadziła też akcję z kartonami pod willą rządową zamieszkiwaną przez marszałka Senatu Stanisława Kaczewskiego. Członkowie LBO tłumaczyli, że przyszli pomóc mu się spakować.