Powstała nowa wersja "Balladyny". To opowiadanie inspirowane życiem Anny Przybylskiej

Bartosz Świderski
Tego jeszcze nie było. Łukasz Orbitowski napisał współczesną wersję "Balladyny”, którą stworzył z myślą o Annie Przybylskiej. Co ciekawe, jego interpretacja bliżej przypomina książki Doroty Masłowskiej niż twórczość Juliusza Słowackiego. Warto dodać, że to postać Aliny była wzorowana na zmarłej aktorce.
Aktorka zmarła na raka trzustki w 2014 roku. Fot. Łukasz Węgrzyn / Agencja Gazeta
W "Opowieści pioruna" Łukasza Orbitowskiego główna bohaterka Alina - podobnie jak Anna Przybylska - od dziecka marzy o zostaniu aktorką. Postać próbuje swoich sił na przesłuchaniach do szkół aktorskich, jednak bez żadnego skutku. Przed śmiercią żona Jarosława Bieniuka również chciała zdobyć wykształcenie wyższe, ale nie pozwoliła jej na to szybko rozwijająca się kariera.

Na tym nie koniec podobieństw między fikcyjną Aliną a Przybylską. Bohaterka opowiadania dostaje się do branży filmowej, dzięki znajomości z Konradem. Zmarła aktorka natomiast dostała angaż w filmie "Ciemna strona Wenus", bo tego chciał Radosław Piwowarski. Reżyser zatrudnił ją potem w serialu "Złotopolscy".


Alina u Orbitowskiego również cierpi na raka trzustki, a chorobę tą wykorzystuje przeciwko dziewczynie jej siostra - Balbina.

Jakby tego było mało, "Opowieść pioruna" jest napisana wulgarnym językiem. "No je*łem jej, nie ma co gadać. Wszyscyście widzieli" – czytamy.

źródło: Wp.pl