"Zandberg orze premiera". Lider Lewicy obnażył przemówienie Morawieckiego

Adam Nowiński
Po expose Mateusza Morawieckiego na mównicę sejmową weszli szefowie klubów parlamentarnych. Najlepiej zdaniem opinii publicznej wypadł Adrian Zandberg. Lider lewicy był przygotowany i konkretnie wypunktował wpadki i blamaże rządu "dobrej zmiany". Zawiódł natomiast Grzegorz Schetyna. Szef największej partii opozycyjnej nie popisał się ani merytorycznie, ani oratorsko.
Adrian Zandberg powiedział pod adresem rządów PiS sporo gorzkich słów. Zrzut ekranu z tvpparlament.pl
– Po czterech latach pańskich rządów Polska nie jest państwem dobrobytu. Płacicie grosze pracownikom budżetówki. Młodzi nauczyciele zarabiają tyle, że nie da się za to przeżyć. Od lat nie podnieśliście płac szeregowym urzędnikom. Ludzie uciekają z budżetówki, bo pod pana rządami państwo staje się najgorszym z pracodawców – grzmiał z mównicy sejmowej o expose Mateusza Morawieckiego Adrian Zandberg. Lider Lewicy Razem nie szczędził premierowi słów krytyki. Widać, że był dobrze przygotowany i wiedział, gdzie uderzyć, żeby PiS najbardziej zabolało. – Po czterech latach nadal kwitną śmieciówki i na masową skalę jest łamane prawo pracy. Mieliśmy cztery lata, żeby to zmienić, żeby dać więcej narzędzi inspekcji pracy. To nie było kosztowne, a jednak się na to nie zdobyliście – krytykował premiera Zandberg.
Adrian Zandberg
Lewica Razem

"My nie będziemy czekać i będziemy działać już teraz. Już teraz, w tym Sejmiem, powiemy wam 'sprawdzam'. Mówicie państwo z PiS-u, że jesteście prospołeczni, więc damy wam szansę to udowodnić. Zaczniemy od zdrowia. W tej kadencji Lewica przedstawi ustawę, która podniesie wydatki na publiczną ochronę zdrowia do europejskiego poziomu – 7,2 proc. PKB. Bez ściemniania, bez oszukiwania, bez księgowych sztuczek, bo to są pieniądze, które mogą skrócić kolejki, które trzeba dać pielęgniarkom, lekarzom-rezydentom, ratownikom medycznym. (...)Zaproponujemy ustawę, która wprowadzi leki na receptę za 5 złotych. Wszystko mamy policzone i przemyślane, bo to jest moralny skandal, że dzisiaj w Polsce biedni żyją o kilkanaście lat krócej niż bogaci".



Wystąpienie polityka Polacy docenili w mediach społecznościowych. "Zandberg orze premiera Morawieckiego tłumacząc mu czym jest tak naprawdę państwem dobrobytu z dobrymi szpitalami, edukacją, mieszkaniami na wynajem", "Świetny retorycznie Zandberg. Format kandydata na prezydenta" – czytamy w opiniach o przemówieniu Zandberga na Twitterze.
Komentatorom bardziej spodobało się wystąpienie lidera lewicy od występującego przed nim Grzegorza Schetyny, który ich zdaniem był nieprzygotowany oraz wykorzystywał stare i nieskuteczne argumenty.


"Schetyna nie wyciągnął wniosków z porażki. Nadal ślepy i agresywny antypis, nadal brak oferty programowej. Mały, przegrany człowiek", "Przemówienie Schetyny i Zandberga - dwa różne światy opozycji. Stary, liberalny, nudny i przewidywalny Schetyna kontra konkretna lewicowa orka Zandberga z celnymi uderzeniami prosto w oczy" – czytamy w komentarzach na Twitterze.