PiS zabolał wybór Grodzkiego na marszałka. Raport ujawnia, jak przedstawiają go media publiczne

Aneta Olender
To, jak bardzo strata Senatu zabolała Prawo i Sprawiedliwość, widać w materiałach prorządowych mediów. Dziennikarze Telewizji Polskiej i Polskiego Radia swoją uwagę skupili na marszałku senatu Tomaszu Grodzkim. Mówiono o nim wyłącznie w negatywnym kontekście lub neutralnym.
Po wynikach analizy mediów w sieci pojawiło się określenie, że marszałek Grodzki jest na celowniku publicznego nadawcy. Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Gazeta
W raporcie Press-Service Monitoring Mediów doskonale widać, jak wyglądał medialny przekaz przez pierwsze trzy dni od wyboru Tomasza Grodzkiego na marszałka Senatu. W serwisach TVP i PR nie można było ani zobaczyć, ani usłyszeć żadnej pozytywnej informacji dotyczącej Grodzkiego. Materiał były albo negatywne, albo neutralne. Na 216 materiałów, które przygotowały redakcje Polskiego Radia, sześć było negatywnych. Z kolei w publicznej telewizji negatywny charakter miało 25 z 134 materiałów dotyczących marszałka.


Najwięcej materiałów krytykujących Tomasza Grodzkiego, aż 19, pojawiło się w TVP Info. Ta antena okazała się więc najbardziej krytyczna. Informacyjny kanał TVP był też tym, który przez pierwszy tydzień informował o nowym marszałku Senatu najczęściej. Drugie miejsce pod tym względem zajął TVN24 (103), a trzecie Polsat News (93).

Analiza radiowych serwisów wykazała, że prym w przekazywaniu informacji dotyczących Grodzkiego wiodło Polskie Radio 24. Dziennikarze przygotowali 112 materiałów. 34 materiały pojawiły się na antenie TOK FM. Wiadomości o Grodzkim
Tomasz Grodzki został wybrany na marszałka senatu 12 listopada. Już wtedy zapowiedział, że skorzysta z przysługującej mu możliwości i wygłosi w TVP orędzie. Zrobił to już dwa dni później. Tuż przed jego wystąpieniem w "Wiadomościach" TVP1 widzowie mogli zobaczyć materiał dotyczący nowego marszałka Senatu, w którym zarzucono mu m.in. zadłużenie szczecińskiego szpitala, którego był dyrektorem, oraz przyjęcie pieniędzy od córki swojej pacjentki .

źródło: press.pl