Wygraliśmy Eurowizję, ale finał za rok nie odbędzie się w Polsce? Konkurs chcą nam zabrać Hiszpanie

Zuzanna Tomaszewicz
Polska przeszła w tym roku do historii jako pierwszy kraj, który wygrał drugi raz z rzędu Eurowizję Junior. Zwycięstwo Viki Gabor nie obyło się jednak bez kontrowersji. Tym razem poszło o organizację imprezy w kolejnym roku. Chcą się nią zająć Hiszpanie.
Viki Gabor wygrała Eurowizję Junior 2019 piosenką "Superhero". Fot. Instagram/vikigaborofficial
Tegoroczny triumf Polski podczas Eurowizji dla dzieci nie jest powodem do radości dla Hiszpanów, którzy z ciężkim sercem przyjęli wygraną Viki Gabor. Na Twitterze wybuchła polsko-hiszpańska wojna. Nie zabrakło obelg skierowanych w naszą reprezentantkę oraz komentarzy dotyczących Hitlera.

Przypomnijmy, że niektórzy internauci z Hiszpanii zrobili się po konkursie w Gliwicach wyjątkowo agresywni. Pod adresem polskiej reprezentantki padły m.in. mocne przezwiska (dz*wka z Polski), a nawet groźby. "Pobijemy Was. Najlepsza jest Hiszpania" – napisał ktoś.


Jak się okazało, Hiszpania nie może pogodzić się z przegraną i robi wszystko, żeby kolejna edycja Eurowizji nie odbyła się w Polsce. Zdobywcy trzeciego miejsca już zgłosili swoją kandydaturę do organizowania konkursu w swoim kraju.

Warto też przy tej okazji wspomnieć, że Eurowizja wcale nie musi odbywać się w kraju zwycięzcy. Decyzję w tej sprawie podejmie Europejska Unia Nadawców.

źródło: Pudelek