Coraz chętniej wybieramy Kaukaz jako cel naszych podróży. Zobacz, co oferuje nam Azerbejdżan

redakcja naTemat
W Polsce rośnie zainteresowanie Kaukazem i coraz częściej wybieramy Azerbejdżan jako cel naszych podróży. Ten górzysty kraj graniczy z Rosją, Gruzją, Armenią i Iranem i skrywa bogactwo krajobrazu oraz kultury. W tym roku ruch turystyczny z Polski wzrósł tam o 32 proc.
Granica Azersko-Gruzińska, Kaukaz 123rf
- Polska ma ogromny potencjał, żeby stać się ważnym rynkiem dla Azerbejdżanu. Jest jednym z największych rynków w Europie pod względem liczby turystów bez względu na porę roku i kierunek ich podróży. Od półtora roku prowadzimy kampanię pod hasłem: „Azerbaijan: take another look”, czyli „Przyjrzyj się lepiej Azerbejdżanowi”, która zachęca turystów z całego świata do odwiedzin naszego pięknego kraju. Skierowanie oferty na polski rynek jest kolejnym krokiem w ramach współpracy z branżą turystyczną i naszymi gośćmi – mówi prezes Azerskiej Izby Turystycznej Florian Sengstschmid.

- Niewiele osób wie na przykład, że w Azerbejdżanie znajduje się największe skupisko wulkanów błotnych na świecie. Mało kto wie o płonących wzgórzach, na których od tysięcy lat obserwować można płomienie palącego się gazu lub ropy. Azerbejdżan może się pochwalić niezwykle bogatym dziedzictwem m.in. kultury żydowskiej.

- Rok 2020 będzie dla nas niezwykle ekscytujący. Będziemy gospodarzami trzech meczów w ramach Mistrzostw Europy w piłce nożnej, w tym meczu ćwierćfinałowego. Ponadto po raz kolejny będziemy organizować wyścig na torze ulicznym w ramach Formuły 1 - wymienia Florian Sengstschmid.