Po tej książce zupełnie zmieniłem zdanie o Polańskim. Sharon Tate przeżywała z nim koszmar
Taśma z gwałtem na Sharon Tate
Wydana w tym roku w Polsce książka "Manson. CIA, narkotyki, mroczne tajemnice Hollywood" autorstwa Toma O’Neilla i Dana Piepenbringa (wydawnictwo Akurat) to drobiazgowo opisane ponad 20-letnie śledztwo dziennikarskie. Autorzy starali się opisać nieznane kulisy zbrodni, która wstrząsnęła nie tylko Fabryką Snów. Od masakry przy Cielo Drive w Beverly Hills minęło w tym roku 50 lat, a cała historia dalej porusza wyobraźnię i przeraża.
Początkowo Tom O’Neill miał napisać zwykły artykuł "wspominkowy" o tym jak Hollywood radzi sobie po tragicznych wydarzeniach, ale skończyło się na opasłym, 600-stronicowym tomiszczu. Wynika z niego, że przypisywany Rodzinie niemal okultystyczny podtekst zbrodni nie jest do końca prawdziwy. Głównym motywem ataku na willę mogła być zemsta za nieudaną karierę muzyczną Charlesa Mansona - wcześniej dom wynajmował producent Terry Melcher, który był zainteresowany wydaniem jego piosenek. Sekta miała zaatakować domowników przypadkowo.
Wkrótce po odkryciu kasety do willi powrócił sam Polański i według obecnych tam policjantów "wspiął się po drabinie, sięgnął na stryszek, znalazł taśmę wideo, którą funkcjonariusze Departamentu Policji Los Angeles odłożyli na miejsce, i wsunął ją do kieszeni".Kiedy Bugliosi rozpoczął postępowanie, śledczy poinformowali go o kasecie wideo znalezionej na poddaszu domu przy Cielo Drive. Z ich relacji wynikało, że na nagraniu, którego autorem niewątpliwie był Polański, dwaj mężczyźni zmuszają Sharon Tate do uprawiania seksu. Prokurator nie obejrzał tego filmu.
– Odłóżcie kasetę tam, gdzie ją znaleźliście – rozkazał. – Roman już dosyć wycierpiał. To nic nie wniesie, a tylko splami jej pamięć i sprawi mu ból. Obydwoje są ofiarami.
Książka nie skupia się na samym Polańskim, a wątek kaset jest użyty tylko po to, by udowodnić nieudolność policyjnego i prokuratorskiego śledztwa. Według dziennikarza, Charlesa Mansona i jego rodzinę można było złapać szybciej, przez co nie popełniliby kolejnych zbrodni. A i tak nie za wszystkie zostali postawieni przed sądem.Im dłużej się nad tym zastanawiałem, tym bardziej czułem się zaintrygowany obsceniczną treścią tego nagrania. Stanowiła ona potwierdzenie etosu „odjazdowego życia”. A potem nasunęło mi się pytanie, czy zmuszając żonę do zbliżenia z innymi mężczyznami i filmując to, Polański dopuścił się przemocy domowej?
– Roman to popapraniec – stwierdził Bugliosi. – Kazał jej to robić.
Jeżeli mówił prawdę – a wkrótce przekonałem się, że to śmiałe założenie – ta kaseta mogła rzucić podejrzenie na Polańskiego i dlatego policja powinna była ją włączyć do materiału dowodowego.
Przemoc domowa przy Cielo Drive
Historia wieloletniego, wręcz obsesyjnego śledztwa dziennikarskiego jest niezwykle szczegółowa, Tom O’Neill przeprowadził setki wywiadów i choć nie wszystkie dostały pozwolenie na publikację, to i tak książka obfituje w zatrważającą ilość postaci i cytatów (również z innych źródeł), co - na moje przynajmniej oko - ją uwiarygadnia.
Największe wrażenie jednak na mnie wcale nie zrobiły wcześniej nieznane i dość prawdopodobne powody brutalnego morderstwa przy Cielo Drive, ale właśnie wątek małżeństwa Polańskiego i jego przedwcześnie zmarłej żony - Sharon Tate. Przyznam szczerze, że byłem w szoku po tym co przeczytałem, bo nie zagłębiałem się wcześniej w naturę ich związku. Zresztą, to też celowo było ukrywane przed mediami. Tymczasem aktorka musiała przeżywać z polskim reżyserem piekło.
Elke Sommer, niemiecka aktorka, która poznała ją na planie serialu "The Wrecking Crew" wyznała dziennikarzowi, że Sharon w czasie związku z Polańskim bardzo się zmieniła. "Po prostu przy nim nie była sobą. Miał tak silną charyzmę, że wzbudzał w niej zachwyt albo strach" – powiedziała dziennikarzowi. Ten wywnioskował, że reżyser mógł maltretować Tate.Kiedy zdobyłem zaufanie kilku osób, które się z nią przyjaźniły, usłyszałem coś bardzo niepokojącego. Jej małżeństwo było w rozsypce, a wielu przyjaciół nie chciało, żeby je ratowała. Polański regularnie dopuszczał się wobec niej przemocy, zarówno w sensie emocjonalnym, jak i fizycznym. Sharon Tate, jaką wszyscy znali, ciepła i pełna życia, kurczyła się w jego obecności.
Według jej przyjaciółki, która nazwała go „jednym z najbardziej perfidnych ludzi”, jakich znała, kiedyś uderzył twarzą Tate o lustro, a innym razem kazał oglądać nagranie ze swoich miłosnych igraszek z jakąś kobietą. Regularnie ją zdradzał i nie ukrywał tego przed nią. Dowiedziałem się również, że zażądał od niej, aby założyła sukienkę, którą nosiła jego kochanka, a kiedy go nie posłuchała, wepchnął ją do basenu na oczach znajomych.
Tate i Polański wzięli ślub 20 stycznia 1968 roku, Sharon Tate została brutalnie zamordowana w nocy z 8 na 9 sierpnia 1969 roku. Dwa tygodnie przed przewidywanym terminem porodu. Polański kręcił wtedy w Londynie film. Na marginesie dodam, że nie chciał tego dziecka i namawiał żonę na poddanie się zabiegowi aborcji.
Byli małżeństwem niezbyt długo, ale ich relacja była bardzo intensywna. Rzadko w pozytywnym sensie. Według relacji świadków, w domu Polańskich miały być nawet urządzane orgie. Jednak nie ma to niepodważalnych dowodów. Są za to dowody na to, że jego znajomi Wojciech Frykowski i Abigail Folger, którzy również zostali zamordowani przez Rodzinę, przesadzali z narkotykami, czuli się w willi jak u siebie i wprowadzali do niej chaos. "Sharon ich nie znosiła" – powiedziała autorowi książki brytyjska aktorka Joanna Pettet, która w dniu masakry odwiedziła Tate i zjadła z nią lunch. Jednak Polański nalegał na ich obecność w domu, by żona nie czuła sama.
Nie próbowała ukrywać swojej pogardy wobec Polańskiego i oświadczyła beznamiętnie, że go nie cierpiała. Podobnie jak inni wspominała jego stosunek do Tate, którą traktował z niemal machinalnym okrucieństwem. Latem 1967 roku przez cztery miesiące Pettet dzieliła z nimi wynajęty dom na plaży i zauważyła, jak często reżyser tłamsi swoją żonę. Miał skłonność do perfidii, która czasami dotykała również samą Pettet.
– Wrzucił cegłę do basenu i patrzył, jak mój pies nurkuje i próbuje ją wyłowić. Stał i zanosił się od śmiechu, kiedy pies nie dawał za wygraną.
Małżeństwem byli krótko, ale reżyser "Dziecka Rosemary" zdążył przez ten czas zdradzać Tate. "Roman to kawał gnoja" – Tom O’Neill usłyszał to stwierdzenie od byłego menedżera Polańskiego, Billa Tennanta.
To miała być tylko jedna strona medalu. W drugiej Polański zmagał się z nieciekawą sytuacją finansową. "Więc którą historię chcesz opowiedzieć? O małym kutasinie, który zostawił żonę samą... z Jayem Sebrngiem, Gibby [Folger] i Wojtkiem; o tych wykolejeńcach, o czwórce żałosnych frajerów, czy chcesz napisać o nieszczęśliwym chłopaku, Romanie Polańskim?" – usłyszał od Tennanta. Menadżer Polańskiego opisał jeszcze, co działo się po śmierci Sharon Tate.Polański zaczął sobie zbytnio folgować w Londynie, gdzie pracował nad filmem i zdradzał swoją ciężarną żonę, która tymczasem wiła dla nich rodzinne gniazdko w Kalifornii. Tate "padła ofiarą morderstwa, bo on puszczał się na prawo i lewo w Londynie".
Wszystkie te wydarzenia miały miejsce niespełna 10 lat wcześniej przed oskarżeniami o gwałt na młodziutkiej modelce Samancie Gailey (później znanej jako Samantha Geimer). Wątki opisane w przytaczanej przeze mnie książce pokrywają się też z opisami w biografii "Sharon Tate. Życie". I to nie jedyne namacalne świadectwa na to, że Roman Polański w szerszej świadomości powinien być znany nie tylko jako reżyser i bezkarny przestępca seksualny, ale również jako okrutny mąż-tyran.Dodał, że tydzień po śmierci żony Roman balował z Warrenem Beattym. Brutalna prawda była taka, że "nikt się już nie przejmował Sharon Tate, ale nie wynikało to z ludzkiej bezduszności. Po prostu nie była niezastąpiona jako aktorka, na której miejsce znajdzie się inna".