Ujawniono kolejne tarcia w PO. Kidawa-Błońska ma do Schetyny żal za kandydaturę Jaśkowiaka
Jak donosi tygodnik "Wprost", Małgorzata Kidawa-Błońska otwarcie krytykuje Grzegorza Schetynę za to, że przekonał Jacka Jaśkowiaka do startu w prawyborach i wspiera jego kandydaturę. Kandydatka na prezydent Polski domaga się zmian w kierownictwie partii.
Kandydatka jest przekonana, że Platformy nie stać na kolejne porażki, których dotychczasowymi autorami Piotr Borys, Mariusz Witczak i Robert Tyszkiewicz. Wszyscy są uznawani za ludzi Schetyny. A to właśnie szef partii dysponuje pieniędzmi na kampanię wyborczą, więc trudno się spodziewać, by odsunął zauszników.
– Szanowni Państwo, drogie Koleżanki, drodzy Koledzy! Jak dobrze wiecie ubiegam się w prawyborach o nominację na urząd prezydenta RP. (…) Dziękuję kochani za słowa zachęty i wsparcia. Przekonuje mnie to jeszcze bardziej, że decyzja o kandydowaniu jest słuszna i potrzebna – mówiła Kidawa-Błońska w pierwszym swoim spocie jako kandydatka w prawyborach.
Kidawa-Błońska zapowiedziała rozmowy z wyborcami w całej Polsce. – Dzisiaj ruszam na spotkania w 16 regionach Polski, by w bezpośrednich rozmowach upewnić się, że mam trafne idee, ale i poznać jak je jeszcze ulepszyć – deklarowała.
Kontrkandydatem Kidawy-Błońskiej w prawyborach w PO jest prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. Dał się już poznać ze zdecydowanych deklaracji dotyczących eutanazji czy małżeństwach jednopłciowych.
Sondaże pokazują, ze Małgorzata Kidawa-Błońska nie jest pozbawiona szans na zwycięstwo z Andrzejem Dudą. W jednym z ostatnich badań ustępuje głowie państwa zaledwie o 6 punktów procentowych w drugiej turze. Zakładając, że błąd statystyczny wynosi 3 punkty proc. dla każdego kandydata, walka zapowiada się na wyrównaną. Jeśli oczywiście to Kidawa-Błońska wyjdzie zwycięsko z prawyborów w PO.
źródło: "Wprost"