Opozycja zapowiada odwet. Wiadomo, co się stanie, jeśli PiS odwoła Biejat
Prawica naciska na PiS, żeby zmieniło przewodniczącą sejmowej komisji polityki społecznej i rodziny. Nie podoba im się, że na jej czele zasiada Magdalena Biejat z Lewicy. Opozycja przestrzega jednak, że jeśli partia Jarosława Kaczyńskiego odwoła posłankę Lewicy, to może spotkać się z konsekwencjami w Senacie – powiedział w Radiu ZET szef Lewicy, Włodzimierz Czarzasty.
Od samego początku prawicy nie podobał się wybór szefowej tak ważnej komisji w Sejmie i naciskało na PiS, żeby naprawiło swój błąd. "Dobra zmiana" ma już podobno nawet następczynię posłanki Lewicy. Nową przewodniczącą miałaby zostać Dominika Chorosińska, była aktorka i znana zwolenniczka zaostrzenia prawa aborcyjnego.
Jak przyznał Czarzasty opozycja nie ma dobrych doświadczeń z negocjacji z PiS. Podał przykład ostatniego głosowania nad nowymi członkami KRS. – Zdecydowaliśmy na prezydium Sejmu, że jeśli chodzi o KRS, będą dwie osoby z PiS, jedna osoba z Platformy, jedna z Lewicy. Potem się okazało, że nie było takiej rozmowy. Nie buduje to atmosfery – mówił wicemarszałek Sejmu.
Wiadomo, że ostatecznie w głosowaniu wybrano i tak czterech kandydatów z PiS. Być może przez tą sytuację opozycja nie chce się patyczkować ze Zjednoczoną Prawicą i od razu wysuwa ogromne działa.
źródło: Radio ZET