Jachira znowu zaszkodzi KO. Jej o słów o Bożym Narodzeniu większość Polaków nie zrozumie
Bartosz Godziński
Klaudia Jachira w swoim stylu ogłosiła właśnie, że zamiast Bożego Narodzenia woli świętować przesilenie zimowe. I gdyby taka deklaracja pochodziła od polityczki radykalnej lewicy, nikogo by to nie dziwiło. Problem w tym, że była aktorka-lalkarka zasiada w klubie, którego główny filarem jest chadecka PO. Na starcie kampanii prezydenckiej partia ta może więc za poglądy Jachiry słono zapłacić.
– Platforma jest partią chadecką. Liberalno-konserwatywną. Była i jest – powiedział niedawno "Polsat News" Sławomir Neumann, poseł i były szef klubu Platformy Obywatelskiej. O chadeckim charakterze PO często mówią także Grzegorz Schetyna i Donald Tusk. A przypomnijmy, że "chadecja" to potoczne określenie chrześcijańskiej demokracji, która w naszej części świata często jest dominującą opcją polityczną, gdyż wachlarzem poglądów trafia do najszerszej grupy wyborców.
Jednak zasiadająca w klubie parlamentarnym Koalicji Obywatelskiej Klaudia Jachira swoim partnerom z PO poszerzyć elektoratu raczej nie pomoże. Posłanka w sobotnie popołudnie na Twitterze podzieliła się takimi poglądami na temat uroczystości bożonarodzeniowych, które większości Polaków trudno będzie zrozumieć."Jeżeli coś obchodzę, to przesilenie zimowe i cieszę, że od 22.12 jest dłuższy dzień. Za wszystkie uroczystości w Sejmie, które nie mają charakteru świeckiego - podziękuję" – napisała Klaudia Jachira. Sympatycy kontrowersyjnej posłanki oczywiście biją jej brawo za walkę o rozdział państwa i Kościoła.