Nie było nikogo z kurii. To pierwszy raz w historii największej w Polsce Wigilii dla potrzebujących

Katarzyna Zuchowicz
Wigilia dla osób potrzebujących i bezdomnych odbywa się w na krakowskim Rynku już od ponad 20 lat. Jest największym takim wydarzeniem w Polsce. Zawsze, co roku, obecny był na niej przedstawiciel kurii. Na Wigilii, która odbyła się 15 grudnia 2019 roku, nikogo jednak z kurii nie było.
Wigilia dla potrzebujących na krakowskim Rynku. Pierwszy raz nie przyszedł przedstawiciel Kurii. Fot. Jakub Włodek / Agencja Gazeta
W kolejce po wigilijne potrawy na krakowskim Rynku Głównym ustawiło się w niedzielę kilka tysięcy osób. W przygotowanie wydarzenia zaangażowanych było ok. 150 osób. Posiłki i prezenty wydawało 50 wolontariuszy. W akcję włączyli się przedsiębiorcy z Krakowa i całej Polski, wśród nich znane firmy.

Wszystkich przybyłych powitał prezydent Krakowa Jacek Majchrowski. – To jest pokazanie tego, jaką jesteśmy wspólnotą. To jest wspólnota ludzi, którzy potrzebują i ludzi, którzy pomagają, to się rzadko zdarza – mówił.

Była to już 23. taka wigilia na Rynku Głównym. Ale po raz pierwszy w historii, jak donosi "Wyborcza", nie przyszedł na nią nikt z krakowskiej kurii. – Jak co roku zapraszaliśmy. Ja tego nie skomentuję – powiedział gazecie Jan Kościuszko, krakowski restaurator, który jest pomysłodawcą i organizatorem wigilii. Do nieobecności duchownych odniósł się prezydent Majchrowski. – Bardzo żałuję i wielka szkoda, że w tym roku środowisko kościelne się do tego nie włączyło, nie ma żadnego przedstawiciela Kościoła, nie było ogłoszeń w kościołach, nie wszyscy potrzebujący się dowiedzieli – powiedział.


źródło:krakow.wyborcza.pl , krakow.tvp.pl