Polak w Belgii zgwałcił śpiącą kobietę. Ze strachu nie zdołała wypowiedzieć słowa
Do bulwersującego opinię publiczną zdarzenia doszło w marcu w belgijskim Zelzate na północy kraju. Polak, którego iloraz inteligencji – jak podała belgijska gazeta "Het Laatste Nieuws" – wynosi 87 (czyli jest niższy od przeciętnego), spędził noc na piciu alkoholu. Najpierw robił to w pubie, potem wrócił do domu i zasnął. Gdy się obudził, miał poczuć podniecenie seksualne. Teraz w tej sprawie zapadł wyrok – już prawomocny.
Na szczęście dla ofiary pojawił się jej mąż, który nagle wrócił do domu. Polak rzucił się na niego z pięściami, a następnie uciekł. Napastnik został szybko odnaleziony, gdyż zostawił swój telefon i nóż. Belgijski sąd w pierwszej instancji skazał go na siedem lat więzienia. Teraz w wyniku apelacji kara została obniżona do czterech lat za kratkami.
Obrońca Polaka tłumaczył, że nie miał on stałej partnerki. Mieszka z ojcem, od czasu do czasu korzysta z usług prostytutek, odwiedza też strony pornograficzne.
źródło: "Nieuwsblad"