“Jaja sobie robicie?“. Posłowie nie przyszli, opozycja przegrała ważne głosowanie

Tomasz Ławnicki
Klamka zapadła – tak zwana ustawa represyjna będzie procedowana w Sejmie w tempie ekspresowym. Choć wcale tak nie musiało być. Liczby wskazują jasno – opozycja miała ogromne szanse, aby w tej kwestii wygrać z PiS-em. Tyle że zbyt wielu parlamentarzystów było nieobecnych.
Opozycja przegrała głosowanie ws. procedowania ustawy dotyczącej sądów, bo wielu posłów nie przyszło. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Szykuje się gorący czwartek przy Wiejskiej. O godz. 12.30, tuż po sejmowym opłatku, rozpoczną się prace nad ustawą dotyczącą kneblowania (lub - jak woli PiS - dyscyplinowania) sędziów. Miażdżącą opinię na ten temat projektu wydało m.in. Biuro Analiz Sejmowych oraz Rzecznik Praw Obywatelskich.

Sprawa jest priorytetowa, co potwierdziły w środę wielotysięczne protesty w licznych miastach. Ale chyba nie dla wszystkich posłów opozycji. Gdy ważyły się losy tego, w jaki sposób ustawa będzie procedowana, 29 posłów opozycji zabrakło na sali (o ich tłumaczeniach tutaj pisze Anna Dryjańska). W efekcie w ramach pierwszego czytania przewidziano pięciominutowe wystąpienia dla przedstawicieli klubów parlamentarnych i koła poselskiego. "Opozycja właśnie przegrała 195:204 głosowanie ws. trybu procedowania ustawy kagańcowej (tej w sprawie której tysiące ludzi wczoraj wyszło na ulice!). Będzie debata, 5-min wystąpienia + ograniczona liczba pytań. Można było wygrać. Tylko trzeba być w pracy" – zwrócił uwagę na Twitterze Szymon Hołownia.


Patryk Wachowiec z FOR zamieścił screeny dokumentujące, kogo konkretnie zabrakło na głosowaniach.

"Gdzie byli państwo posłowie, gdy miało miejsce najważniejsze, jak dotąd, głosowanie w tej kadencji Sejmu ws. skreślenia z porządku obrad ustawy kagańcowej? Jaja sobie robicie?! Warto ich tutaj zawołać i zapytać, bo to jest jakiś skandal" – skomentował.

Z Koalicji Obywatelskiej nieobecnych było 10 osób (Jerzy Borowczak, Joanna Frydrych, Joanna Kluzik-Rostkowska, Tomasz Kostuś, Gabriela Lenartowicz, Jagna Marczułajtis-Walczak, Grzegorz Napieralski, Paweł Poncyljusz, Witold Zembaczyński i Tadeusz Zwiefka). Do posła Zwiefki udało nam się dodzwonić, powiedział o ważnym, dramatycznym powodzie, dla którego musiał opuścić salę obrad. Z Lewicy na głosowaniu zabrakło 8 posłów (Magdaleny Biejat, Macieja Gduli, Macieja Kopca, Katarzyny Kotuli, Andrzeja Rozenka, Andrzeja Szejny, Katarzyny Ueberhan i Anny Marii Żukowskiej).

W klubie PSL-Kukiz15 odnotowano 9 nieobecności (Jolanta Fedak, Dariusz Klimczak, Paweł Kukiz, Dariusz Kurzawa, Radosław Lubczyk, Urszula Pasławska, Jarosław Sachajko, Czesław Siekierski, Piotr Zgorzelski).

Z Konfederacji nieobecnych było dwóch posłów (Janusz Korwin-Mikke i Robert Winnicki).

Liczby wskazują, że opozycja miała szansę w tym głosowaniu wygrać – a to dlatego, że sporo nieobecności było także w partii rządzącej. Na sali obrad zabrakło 32 posłów PiS.

Z przyjętego harmonogramu obrad wynika, że ustawa represyjna będzie procedowana na tyle ekspresowo, że ze sprawozdaniem komisji na temat projektu posłowie mają zapoznać się już w piątek rano o godz. 9. To oznacza, że komisja sprawiedliwości będzie musiała się nim zająć jeszcze w czwartek.