Dramat wybrańców narodu! Zapytaliśmy o nieobecność na kluczowym głosowaniu – oto wymówki

Anna Dryjańska
Gdzie w czwartek przed południem było kilkudziesięciu posłów opozycji, gdy w Sejmie trwało głosowanie nad odrzuceniem ustawy kagańcowej PiS? To pytanie zadają sobie internauci, którzy w środę wieczorem bronili na ulicach wolnych sądów. naTemat zadał to pytanie m.in. posłom Koalicji Obywatelskiej. Oto co odpowiedzieli.
Paweł Poncyljusz to jeden z 10 posłów Koalicji Obywatelskiej, którzy nie uczestniczyli w głosowaniu nad ustawą antysądową. fot. Tomasz Stańczak / Agencja Gazeta
Sejm skierował w czwartek do dalszych prac ustawę kagańcową PiS, która ma odebrać sędziom możliwość kwestionowania legalności działań partii, a w szczególności wybranej przez nią pseudo–KRS i tzw. izby dyscyplinarnej w Sądzie Najwyższym. W głosowaniu nie wzięło udziału kilkudziesięciu posłów opozycji, w tym 10 członków klubu Koalicji Obywatelskiej. naTemat zapytał ich, co było przyczyną ich nieobecności podczas tego ważnego głosowania.

Poseł Jerzy Borowczak tłumaczy, że wszystko przez to, że jego samolot z Gdańska do Warszawy miał godzinne opóźnienie. – Gdyby nie to, to bym głosował. Szkoda, że nie wróciłem wczoraj wieczorem... – mówi naTemat. Posłanka Joanna Kluzik–Rostkowska spóźniła się na głosowanie jadąc autem z warszawskiej Białołęki. – Jestem na siebie wściekła. Nie chcę szukać wymówek. Mogę tylko przeprosić – mówi Kluzik–Rostkowska.


Poseł Tomasz Kostuś kończy rozmowę, gdy tylko słyszy pytanie. – Właśnie wracam Nowym Światem z Zamku Królewskiego. Oddzwonię do pani za chwilę i odpowiem, dobrze? – proponuje. Jednak nie oddzwania i nie odbiera telefonu.

Posłanka Gabriela Lenartowicz mówi, że jest na zaplanowanym urlopie spowodowanym "nieprzezwyciężalnymi" okolicznościami rodzinnymi. – Wzięłam go jeszcze zanim było wiadomo, że Sejm będzie się zajmował sądami – zastrzega.

Poseł Paweł Poncyljusz odpowiada sms-em. "Moja wina, spóźniłem się, miałem spotkanie poza Sejmem" – pisze. Poseł Tadeusz Zwiefka nie spóźnił się, ale opuścił salę, gdy dostał dramatyczną wiadomość o poważnej chorobie bliskiej mu osoby.

Poseł Witold Zembaczyński tłumaczy, że właśnie trafił na L4 z powodu nagłej choroby, która uniemożliwiła mu podróż. Na dowód zamieścił na Facebooku zwolnienie lekarskie. Posłowie Joanna Frydrych, Jagna Marczułajtis–Walczak i Grzegorz Napieralski byli nieuchwytni.

Szef klubu KO Borys Budka ogłosił na Twitterze, że posłowie nieobecni na głosowaniu ws. sądów zostali ukarani najwyższą karą finansową. W głosowaniu nie wzięło także udziału 8 posłów Lewicy: Magdalena Biejat, Maciej Gdula, Maciej Kopiec, Katarzyna Kotula, Andrzej Rozenek, Andrzej Szejna, Katarzyna Ueberhan i Anna Maria Żukowska.

Nieobecnych było także 9 posłów PSL-Kukiz'15: Jolanta Fedak, Dariusz Klimczak, Paweł Kukiz, Dariusz Kurzawa, Radosław Lubczyk, Urszula Pasławska, Jarosław Sachajko, Czesław Siekierski i Piotr Zgorzelski.

Nie głosowali także 2 posłowie Konfederacji: Janusz Korwin–Mikke i Robert Winnicki.