Tarczyński niby "nie komentuje fizyczności". Ale na cel wziął Pochanke i pyta o makijaż
Dominik Tarczyński znowu zabłysł. Poseł partii rządzącej zapewnił, że nigdy nie komentuje wyglądu innych osób, ale tym razem nie mógł się powstrzymać od skomentowania tego, jak malują się kobiety. Poszło o konturowanie brwi. Jego zdaniem to "obrzydliwe". Nie zabrakło też porównań do "bufetowej" z PRL-u.
To nie pierwszy raz, kiedy Tarczyński błyszczy swoją postawą. Niedawno udostępnił na swoim Twitterze nagrania z protestu, w którym wzięły udział nagie kobiety. Zachowanie aktywistek nazwał "lewactwem na ulicach". Tymczasem okazało się, że Chilijki w przejmujący sposób protestowały nie w sprawie LGBT, a przeciwko przemocy seksualnej wobec kobiet.