Grodzki rozsierdził PiS swoim orędziem! Wskazał na ich czuły punkt

Adam Nowiński
Do samego końca nie wiadomo było, czego będzie dotyczyło orędzie marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego w TVP. Wielu spekulowało, że profesor chce wytłumaczyć widzom Telewizji Polskiej, o co chodzi z tzw. ustawą kagańcową. Skończyło się na tym, że Grodzki mówił nie tylko o sądach, a jego słowa długo będą komentowane na Nowogrodzkiej.
Marszałek Tomasz Grodzki wygłosił orędzie na antenie TVP1. Zrzut ekranu z TVP1
– Na następnym posiedzeniu zajmiemy się m.in. tzw. ustawami sądowymi, które wzbudzają tyle kontrowersji i protestów. Są one ważne dla sędziów, ale jeszcze ważniejsze dla każdego z nas, gdyż każdy chciałby być sądzony sprawiedliwie przez niezawisłego sędziego. Wiemy, że system sądownictwa wymaga reform, ale chyba nie takich, jakie są wdrażane przez ostatnie cztery lata – powiedział na początku orędzia Tomasz Grodzki.

Marszałek Senatu zapewnił widzów TVP, że "nad ustawami sądowymi Senat będzie pracować najstaranniej jak to jest możliwe" zachowując zasadę trójpodziału władzy i w poszanowaniu Konstytucji. Z okazji zbliżających się świąt Grodzki zachęcił Polaków do pojednania. – Warto zadać sobie fundamentalne pytanie: czy podziały w naszym narodzie, których doświadczamy obecnie, czemuś czy komuś służą, czy przynoszą coś dobrego krajowi czy komukolwiek z nas? Odpowiedź brzmi jednoznacznie: nie. Czy może są przez kogoś inspirowane? Odpowiedź jest już mniej jednoznaczna, możemy jedynie snuć podejrzenia – stwierdził Grodzki.

Dodał, że podziały przynoszą wiele szkód i osłabiają państwo. A tak podzielony kraj jest łatwym celem dla tych, którzy źle życzą Polsce. Marszałek na zakończenie dodał, żeby Polacy "byli dla siebie dobrzy"

– Aby nasza wspaniała ojczyzna także była wielka, wielka swoją historią, tradycją, obyczajami, różnorodnością, wzajemnym szacunkiem i poszanowaniem godności drugiego człowieka, ale i wielka naszymi nadziejami na dobrą przyszłość jako wspólny dom dla nas wszystkich – życzył rodakom marszałek Senatu.

Wystąpienie Grodzkiego w TVP było poprzedzone całodziennym atakiem mediów publicznych na jego osobę. Radio Szczecin i TVP3 Szczecin dotarły do osób, które anonimowo oskarżyły marszałka o przyjęcie łapówek.