
Kilka minut po godz. 20:00 zakończyła się ostatnia tura pytań w debacie prezydenckiej zorganizowanej na rynku w Końskich. Transmitowała ją TV Republika. Wydarzenie jest nazywane "alternatywną debatą Karola Nawrockiego". Nie wziął w niej udziału Rafał Trzaskowski.
Po serii pytań przyszła kolej na podsumowanie, gdzie każdy kandydat miał do dyspozycji 2 minuty. Tyle że o godz. 20:00 miała rozpocząć się druga debata – w miejscowej hali sportowej, już z udziałem kandydata KO.
Prowadząca Katarzyna Gójska z TV Republika zapytała polityków, czy w tej sytuacji chcą przerwać, by mieć czas na dojazd do drugiego miejsca.
– Wszyscy wybieramy się na tę debatę? Jeśli wszyscy się wybieramy, to zróbmy swobodną wypowiedź i wszyscy, solidarne, na tamtą debatę jedźmy – zaproponował Szymon Hołownia.
– Idziemy po Rafała – odparł Karol Nawrocki na pytanie marszałka Sejmu i tym samym zasugerował, że również weźmie w niej udział.
Przypomnijmy, że Trzaskowski zaproponował Nawrockiemu debatę, która miałaby być transmitowana przez TVP, TVN i Polsat. Kandydat PiS odparł, że jest gotowy, ale też postawił warunek – mają w niej wziąć udział prawicowe stacje TV Republika i wPolsce24.
Pomiędzy sztabami doszło do sporu dotyczący organizacji debaty. Jednak po godz. 20:00 szef IPN pojawił się w hali, gdzie ma odbyć się druga debata prezydencka. Wtedy też doszło do awantury z udziałem pracowników TV Republika.
Dodajmy, że druga debata w hali sportowej w Końskich, zorganizowana przez sztab Rafała Trzaskowskiego rozpoczęła się dopiero z ponad 40-minutowym opóźnieniem.
Zobacz także