To koniec śledztwa ws. śmierci Woźniaka-Staraka. Jest decyzja prokuratury
Prokuratura umorzyła śledztwo ws. śmierci Piotra Woźniaka-Staraka na jeziorze Kisajno. Śledczy ustalili, że doszło do naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu wodnym, a w konsekwencji do tragicznego wypadku motorówki.
"Znajdujący się w stanie nietrzeźwości prowadził na jeziorach Kisajno, Niegocin i Boczne łódź motorową, naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu wodnym wykonując manewr skrętu łodzi z jednoczesnym przyspieszeniem, w wyniku czego pasażerka łodzi wypadła za burtę. Jednocześnie kierujący sam wypadł do jeziora i został uderzony pracującą śrubą między innymi w głowę. Spowodowało to szereg obrażeń skutkujących śmiercią" – czytamy w postanowieniu.
Przypomnijmy, Piotr Woźniak-Starak wypadł z łodzi w nocy z 17 na 18 sierpnia na jeziorze Kisajno pod Giżyckiem. Prowadzono intensywne poszukiwania, w które włączyli się m.in. żołnierze WOT i prywatne firmy. Po czterech dniach odnaleziono ciało biznesmena.
Ponadto na pokładzie motorówki śledczy znaleźli 11 gramów marihuany. Nie udało się jednak ustalić, do kogo należały narkotyki.