Ta książka zachwyciła Nicole Kidman. Bestsellerowa powieść o kobiecej sile w polskich księgarniach

Materiał prasowy GW Foksal
Szalenie aktualna, napisana z wielkim rozmachem opowieść o dziewczęcej sile, dorastaniu, władzy i solidarności. Amerykańskie czytelniczki pokochały ją za błyskotliwość, ciepło i przenikliwy humor, a jedną z fanek powieści okazała się Nicole Kidman, która wykupiła prawa do jej ekranizacji. Teraz bestsellerowa książka Meg Wolitzer – „Ich siła” – trafia do polskich księgarń.
Mat. prasowy
Meg Wolitzer należy do grona bestsellerowych amerykańskich pisarek, jest autorką opowiadań i kilkunastu powieści, z których dwie zostały zekranizowane, oraz laureatką kilku ważnych nagród literackich. „Ich siła” to jej najnowsza powieść, świetnie przyjęta przez najważniejsze amerykańskie magazyny. Mądra, wciągająca od pierwszej strony historia o dojrzewaniu, kobiecości i feminizmie na przestrzeni dekad w mgnieniu oka zawładnęła wyobraźnią recenzentów i czytelników. Jedną zaś z zauroczonych czytelniczek okazała się być laureatka Oscara i jedna z głównych bohaterek cieszącego się ogromną popularnością serialu „Wielkie kłamstewka” – Nicole Kidman, która postanowiła sfilmować książkę, określając ją jako „błyskotliwą i aktualną”.



Mamy rok 2006. Oto Greer Kadetsky, rezolutna i oczytana dziewczyna z małego miasteczka, która swoją inteligencję chowa na co dzień pod grubym płaszczem introwertyzmu i nieśmiałości. Jej znakiem rozpoznawczym jest błękitne pasemko we włosach. Trafia ona na przeciętną uczelnię Ryland College w stanie Connecticut, gdzie ma obowiązek spędzić najbliższe cztery lata. Pierwszego wieczoru poznaje Zee i Chloe, z którymi udaje się na imprezę. Podczas gdy wszyscy beztrosko oddają się zabawie, jeden ze studentów zachowuje się wobec Greer agresywnie: wsuwa rękę pod jej bluzkę, pomimo jej protestów. To wydarzenie odmienia dziewczynę. Miejsce przygnębienia i poczucia wstydu zajmują wściekłość i oburzenie. Pomimo postępowania, które zostaje wytoczone w jego sprawie oraz kilkunastu ofiar molestowania, student zostaje jedynie odesłany do terapeuty. Jawna niesprawiedliwość i obojętność władz uczelni sprawia, że w Greer rodzi się sprzeciw i chęć nagłośnienia sprawy. To feministyczne przebudzenie bohaterki, które przypomina nagłaśniane ostatnio historie związane z akcją #metoo.

W takich okolicznościach dziewczyna poznaje legendarną feministyczną aktywistkę, Faith Frank, która przybywa do Ryland Collage z gościnnym wykładem. Główny wątek fabularny splata losy tych dwóch silnych kobiet – młodej studentki i jej przyszłej mentorki. Greer na pierwsze spotkanie z wybitną aktywistką reaguje stanem porównywalnym niemalże z zakochaniem. Faith, pomimo już nieco przebrzmiałej sławy, nadal dysponuje oszałamiającą osobowością i magnetyzmem. Pisarka i założycielka feministycznego magazynu „Bloomer” to postać opisana w książce jako elektryzująca osobowość, która dokładnie wie, jak w sprytny i niewidoczny sposób manipulować ludźmi, którzy z nią współpracują. Fascynacja Greer będzie trwała przez kolejne lata, nadając sens każdemu działaniu i wszelkim wyborom.

„Ich siła” z gracją penetruje trudne historie osobiste bohaterów, ale to dojrzewanie Greer jest głównym rdzeniem powieści. Jesteśmy świadkami przemiany głównej bohaterki, która w środowisku akademickim krok po kroku buduje swoją tożsamość. Feminizm, wegetarianizm i szeroko pojęty aktywizm społeczny stają się motorem napędowym jej działań.

Meg Wolitzer, z właściwą sobie wyrozumiałością i czułą mądrością pokazuje, jak często wejście w dorosłość zamienia młodzieńcze ideały w wyblakłe zwitki papieru, które pamiętają entuzjazm i zaangażowanie właściwe nastoletniości, ale kilkanaście lat później są już niemalże niemożliwe do rozszyfrowania. Autorka mówi wprost: ideały ideałami, ale jesteśmy tylko ludźmi. Popełniamy błędy i często dokonujemy później wyborów, które nijak mają się do tego, w co wierzymy. Czy czyni to nas złymi ludzi?

„Ich siła” zachwyca i przyciąga swoją prawdą oraz autentycznością rozrysowanych w niej charakterów. Nie ma w niej zbędnego mizdrzenia się do czytelnika – jest wartki, prosty język, ludzkie historie i fabuła, która od kilku lat staje się niezwykle ważna w kontekście aktualnych wydarzeń i przeobrażenia feministycznych ruchów społecznych. Ale nawet bez kontekstu politycznego, to po prostu świetna, wciągająca powieść, którą błyskawicznie się czyta. O kobietach, mężczyznach i naszych fascynujących relacjach z innymi, a przede wszystkim – z nami samymi.
Mat. prasowy