Wałęsa apeluje, by 'jak najszybciej odstawić obecne władze'. Zareagował wicerzecznik PiS

Katarzyna Zuchowicz
"Ja Lech Wałęsa proszę wszystkich ludzi walczących i budujących w 1980 r Solidarność" - tak zaczyna się wpis Lecha Wałęsy na Facebooku i Twitterze, który w niedzielę odbił się szerokim echem w sieci. Radosław Fogiel, wicerzecznik PiS stwierdził, że wezwanie do obalenia demokratycznie wybranego rządu w ulicznych zamieszkach jest oburzające i nie przyjęcia.
"Musimy zrobić wszystko, aby jak najszybciej odstawić obecne władze, jeśli nie - to spotkamy się na kryterium ulicznym" - apeluje Lech Wałęsa. Fot. Maciej Jaźwiecki / Agencja Gazeta
Były prezydent apeluje do Polaków, by jak najszybciej odsunąć obecne władze i "musimy zrobić wszystko", by to zrobić. "To co wyprawiają i jak to wyprawiają.To jest niszczenie naszych osiągnięć, to jest przeciw interesowi Ojczyzny" - pisze. Wymienia, że chcą przejąć sądy, a to, "co głosi prezydent Duda, premier Morawiecki, Ziobro i polityk Rydzyk w wielu dziedzinach to perfidna manipulacja i kłamstwa".

"Mam nadzielę że rodacy nie nabiorą się ,i kartką wyborczą to załatwimy i o to Was proszę, jeśli nie to spotkamy się na kryterium ulicznym" - zapowiada. Reakcje internautów? Od "Słuszny apel panie prezydencie" po "zamilcz". Zareagował też wicerzecznik PiS.


Radosław Fogiel uznał wezwanie Wałęsy za "oburzające i kompletnie nie do przyjęcia". "Wałęsa chciałby, aby rząd, który mu się nie podoba m.in. z powodu prowadzonej polityki historycznej i rozliczeń z czasami komunizmu, obalić w ulicznych zamieszkach. Można jedynie wziąć poprawkę na to, że nikt już Lecha Wałęsy nie traktuje poważanie" - cytuje jego słowa Onet.