Duda powiedział, co ma zrobić Sąd Najwyższy. Pozbawił złudzeń marzących o wolnych sądach

Adam Nowiński
Andrzej Duda często wypowiada się ostatnio na temat tzw. ustawy represjonującej i sporu z sędziami Sądu Najwyższego. To oczywiście element kampanii prezydenckiej. Podobnie było w środę w Davos. Prezydent zabrał głos w sprawie wniosku marszałek Sejmu Elżbiety Witek, która chce, żeby Trybunał Konstytucyjny powstrzymał Sąd Najwyższy przed wydawaniem opinii dotyczących niezależności sędziów izb dyscyplinarnych.
Andrzej Duda wypowiedział się na temat planów Elżbiety Witek. Fot. YouTube / Prezydent.pl
– Jeżeli ten wniosek zostanie przekazany przez Trybunał Konstytucyjny do SN to uważam, że powinien wstrzymać procedowanie w Sądzie Najwyższym – powiedział dziennikarzom w Davos prezydent Andrzej Duda.

– W moim przekonaniu Sąd Najwyższy w ogóle nie powinien się tą sprawą (statusu i niezależności sędziów izb dyscyplinarnych – red.) zajmować, dlatego, że były już wielokrotnie orzeczenia, zarówno Trybunału Konstytucyjnego, jak i chociażby Naczelnego Sądu Administracyjnego, które w jednoznaczny sposób oceniały, że powoływanie sędziów jest prerogatywą prezydencką, a więc aktem prezydenckim wyłącznie. I w związku z tym nie podlega żadnej kontroli – dodał prezydent Duda.


To komentarz głowy państwa do planów Elżbiety Witek. Marszałek Sejmu broni pisowskiej reformy sądownictwa i próbuje nie dopuścić do posiedzenia połączonych Izb Sądu Najwyższego, które ma zbadać status sędziów z Izby Dyscyplinarnej oraz Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.

Przypomnijmy, że w zeszłym tygodniu Małgorzata Gersdorf przedstawiła wniosek o rozstrzygnięcie prawnych rozbieżności przez składy połączonych Izb Cywilnej, Karnej oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. Posiedzenie ma odbyć się w najbliższy czwartek. W posiedzeniu nie wezmą udziału sędziowie Izby Dyscyplinarnej oraz Izby Dyscyplinarnej i Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Jak podkreśliła prezes SN, to właśnie w ich sprawie będzie się toczyć posiedzenie.

Małgorzata Gersdorf ma nadzieję w trakcie posiedzenia ustalić, czy obecność w składzie sędziowskim sędziego powołanego przez prezydenta RP na wniosek nowej Krajowej Rady Sądownictwa może łamać Konstytucję, Konwencję o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, Kartę Praw Podstawowych Unii Europejskiej oraz Traktat o Unii Europejskiej.