"Nie starczyło gazu?". Bestialskie komentarze zwolenników PiS po wystąpieniu Turskiego
Podczas obchodów 75. rocznicy wyzwolenia obozu w Auschwitz jeden z jego byłych więźniów Marian Turski przekazał wiele pouczających słów. Mówił o walce z dyskryminacją mniejszości i o demokracji. Niektórzy zwolennicy obecnego rządu odebrali to jako atak na "dobrą zmianę" i zareagowali na słowa Turskiego w najgorszy z możliwych sposobów.
Dodaje jednak, że "pani Bożena ma prawo lubić kogo chce i wierzyć w co tylko chce". Musi jedynie pamiętać, że wolność słowa ma swoje granice i niektóre wypowiedzi mogą podpadać pod Kodeks karny. Sankcjonowane jest np. publiczne pochwalanie zbrodni nazistowskich. Ośrodek zamieścił wpis kobiety jako przykład wypowiedzi, na którą jest w kodeksie paragraf.