Ksiądz z Płocka odurzył i wykorzystał 16-latka. 10 lat wcześniej miał sprawę o podłożu pedofilskim

Rafał Badowski
Ksiądz z Płocka miał odurzyć i wykorzystać 16-latka. Historia tym bardziej bulwersuje, że 10 lat wcześniej jako nowy wikariusz miał sprawę o podłożu pedofilskim. Wtedy jednak kuria nie złożyła zawiadomienia do prokuratury – takie informacje podała "Rzeczpospolita". Ostatnia ofiara księdza ma obecnie 18 lat.
Ksiądz Krzysztof L. z Płocka miał odurzyć i wykorzystać ministranta. 10 lat wcześniej jako nowy wikariusz miał sprawę o podłożu pedofilskim. Fot. 123 RF / zdjęcie seryjne
Krzysztof L. już w 2007 roku, zaledwie dwa lata po święceniach, miał sprawę o podłożu pedofilskim – czytamy w środowym wydaniu gazety. Według ustaleń dziennika wtedy wszczęto wobec duchownego postępowanie kościelne i sprawę zgłoszono do Watykanu. Ale prokuratury nie zawiadomiono.

9 listopada 2016 r. biskup płocki Piotr Libera nałożył na księdza L. nakaz karny ograniczający jego posługę kapłańską. Duchowny dostał karę suspensy i zakaz noszenia stroju księdza. "W tym czasie L. poznał ministranta i go seksualnie wykorzystał" – czytamy.

Znajomość księdza z ministrantem rozpoczęła się w 2015 roku w płockiej parafii. Do ostatniego spotkania doszło w 2016 r. przed sylwestrem w pokoju księdza Krzysztofa L. w Domu Księży Emerytów. Chłopak zeznał przed sądem, że ksiądz poczęstował go nalewką, po której stracił świadomość. Obudził się nagi w łóżku księdza, który siedział obok w samej bieliźnie.


Chłopak złożył zeznania. Przeszukano pokój księdza. W zabezpieczonym telefonie i laptopie znaleziono treści pornograficzne z udziałem nieletnich. W pokoju księdza znaleziono także pismo biskupa z 2010 r., który poinformował go, że w związku z naruszeniami przeciwko szóstemu przykazaniu (nie cudzołóż) kieruje księdza L. do innej parafii w diecezji.

W ostatnim czasie głośno było także o sprawie innego księdza z Płocka, Michała P., który dowodził, że 13-latka, którą miał wykorzystać seksualnie, sama chciała seksu.

źródło: "Rzeczpospolita"