SOP idzie już w autodestrukcję... Funkcjonariusz wjechał w bramę budynku służby

Kamil Rakosza
Jak ujawniono w piątek, kierowca SOP zniszczył bramę wjazdową budynku warsztatowo-usługowego Służby Ochrony Państwa. Ciężarówka prowadzona przez funkcjonariusza uderzyła w słup, do którego przymocowane było skrzydło bramy.
Kierowca SOP wjechał w bramę budynku należącego do Służby Ochrony Państwa. Fot. mat. prasowe Służby Ochrony Państwa
Pierwsza o sprawie doniosła Wirtualna Polska, z ustaleń której wynika, że do zdarzenia doszło w środę w Warszawie. Kierowca wjechał w murowany słup bramy przy ulicy Podchorążych 32, gdzie mieści się jeden z obiektów SOP. – Słup nadaje się do remontu. Żeby nie było większych szkód, brama została zamknięta – powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską rzecznik Służby Ochrony Państwa Bogusław Piórkowski. Z relacji rzecznika SOP wynika, że kierowca, który spowodował szkodę, ma za sobą wieloletnie doświadczenie w pracy za kółkiem. – To wieloletni funkcjonariusz SOP, doświadczony kierowca. Prawdopodobnie nie zobaczył stojących przed nim aut i uderzył w słup – powiedział Piórkowski.


Kompromitacje SOP
Służba Ochrony Państwa nie ma dobrego PR-u. Co rusz dowiadujemy się o nowych wypadkach lub innych przykrych historiach z udziałem funkcjonariuszy SOP. Tak było np. z kolizją z udziałem limuzyny, która wiozła Jarosława Gowina. Niedawno niedoświadczony kierowca SOP wpadł w panikę, kiedy jego samochodowi chwilowo zabrakło mocy i przesadził kanclerz Niemiec Angelę Merkel do innego auta.

Apogeum była jednak sytuacja, kiedy funkcjonariusz Służby Ochrony Państwa został przyłapany przez policję na braniu narkotyków. Zatrzymany mężczyzna miał przy sobie kilka porcji kokainy.

Źródło: "Wirtualna Polska"